niedziela, 31 stycznia 2021

DID czyli polskie Dead Can Dance, oraz o innych twarzach Hanny Piosik

Czy można sobie wyobrazić, że styl śpiewu jaki zaproponowały wtedy jeszcze młode dziewczyny z 4AD, czyli Lisa Gerrard i Ela Frazer, a później Clair Hamill, zostaje osadzony w muzyce XXII wieku? W muzyce bardzo nowatorskiej, wręcz przesyconej elektroniką budującą nastrój, ale jednocześnie w muzyce patetycznej i nostalgicznej? Do tego stopnia skomputeryzowanej, że w zasadzie nie jest możliwe zagranie jej live tylko musi być odtwarzana z laptopa? I wszystko to jest dziełem jednej zaledwie kobiety? Pora zamknąć oczy i odpalić sobie to:

DID - ENERGIA DŹWIĘKU 2020 from wroclaw industrial festival on Vimeo.

To nagranie z ostatniego koncertu Energia Dźwięku z Wrocławia, o którym pisaliśmy TUTAJ. Powala jak kilka wcześniejszych znakomitych show Psychoformaliny i Give Up to Failure (co opisaliśmy TUTAJ) czy Nagrobków (TUTAJ).

W muzyce poza wspomnianymi powyżej artystami można dosłuchać się echa Swans, Clannad czy Anny van Houssewolff (o której pisaliśmy TUTAJ). Idziemy przez jakieś senne klimaty, spotykamy pejzaże rodem z This Mortal Coil i innych artystów z 4AD, lat 80-tych a wszystko to dzięki wywodzącej się z Gorzowa Wielkopolskiego Hannie Piosik. Zobaczmy może krótki filmik i zwróćmy uwagę gdzie mieszka artystka i co wisi na ścianie jej domu...


Z wywiadu Wojciecha Krzyżanowskiego z artystką zamieszczonego TUTAJ możemy dowiedzieć się o niej nieco więcej. Ma, lub miała kilka artystycznych wcieleń di.Aria, Lost Education czy Joy Pop. Posiada wykształcenie psychologiczne, ale prowadziła też zajęcia w Szkole Muzyki Nowoczesnej we Wrocławiu. Jeśli do tego wszystkiego dodać, że jeden z jej projektów zatytułowany Lost Education powstał w wyniku inspiracji ostatnią powieścią jaką w swoim życiu napisał W.S. Burroughs (pisaliśmy o nim TUTAJ) to zupełnie jesteśmy w domu...


Na pytanie czego słucha artystka odpowiada (LINK): Nowego Toola (śmiech)… Z racji rozwijającej się współpracy, ostatnio sporo TUTTI HARP. To bardzo zdolny i wrażliwy człowiek. Poza tym Peter Michael Hamel ze spokojniejszych rzeczy. Z około popowych – Unknown Mortal Orchestra i starsze płyty Alabama Shakes. Rano często Francis Bebey. Wieczorami Terry Riley. A gdy szukam nowości, najczęściej Worldwide FM.


Będziemy się przyglądali dokonaniom artystki, nam jak na razie najbardziej podoba się DID. Być może uda się dotrzeć do niej celem zadania kilku pytań. Nie wszystko bowiem co chcielibyśmy wiedzieć pojawia się w cytowanym powyżej wywiadzie.    

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz