poniedziałek, 20 września 2021

Isolations News 159: Ian Curtis w pamiętnikach Genesis P-Orridge'a, Tony Wilson - nowa biografia, najgorsze okładki świata, New Order w Manchesterze, Hooky sprzedaje pamiątki, Strawberry Studios Forever, koncerty w Polsce



Opublikowano fragment pamiętnika Genesis P-Orridge Nonbinary wydany przez wydawnictwo Abahms Publishing, którego premiera planowana jest na październik - oczywiście udostępniany kawałek jest o przyjaźni z Ianem Curtisem

Muzyk pisze tak: Patrząc wstecz na moją krótką, ale cenną przyjaźń z Ianem Curtisem, mam wrażenie, że on i ja byliśmy bardzo podobni. Obaj urodziliśmy się w powojennym, zbombardowanym Manchesterze i obaj korzystaliśmy z naszych doświadczeń, minuta po minucie, postrzegając życie jako metaforę ostatecznie fatalistycznego przeznaczenia. Często wyrażaliśmy tę daremność w nienawiści do samego siebie. Nienawiść za to, że nie potrafiliśmy sprawić, by ludzie zrozumieli, by naprawdę ZOBACZYLI zarówno hipokryzję jak i zdrady oraz ból egzystencjalnych dylematów. Ian zwykle dzwonił do mnie późno w nocy. Może to od Jona Savage'a, a może od kogoś innego, zdobył mój prywatny numer telefonu i zaczął do mnie dzwonić. Dzwonił do mnie o dziwnych porach, żeby porozmawiać o Throbbing Gristle, o moich anarchistycznych pomysłach na muzykę popularną. W końcu to ja nazwałem zupełnie nowy gatunek rocka elektronicznego, dzięki czemu stałem się poważny i wiarygodny... Z tego co tam napisano jednoznaczne wynika, że P-Orridge był najbliższym przyjacielem Curtisa, któremu ten zwierzał się, wręcz spowiadał... Więcej można przeczytać (TUTAJ). 

Pytanie czy w artykule jest wszystko na temat ich przyjaźni, czy też w książce są jeszcze jakieś inne ciekawe fakty. Postaramy się do niej dotrzeć i opisać  na naszym blogu.


Ciąg dalszy Joy Division story - Paul Morley w Walthamstow Rock 'n' Roll Book Club wraz z Rose Marley będą opowiadać 21 października o Tonym Wilsonie, w związku z publikacją jego nowej biografii zatytułowanej From Manchester With Love. Bilety i szczegóły TUTAJ. W tym samym miejscu wcześniej, bo już 23 września o swoich książkach na temat środowiska artystycznego dekady lat 70 i 80 opowiedzą  Dave Haslam i Paul Gorman (LINK).


Etienne Vernaeve (muzyk, prywatnie mąż Annik Honnore, przyjaciółki Iana Curtisa) udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swoim hobby. Mianowicie jest kolekcjonerem płyt o najbrzydszych okładkach, jakie tylko można sobie wyobrazić (LINK).   

Zauważył on, że Wygląd okładki zwykle dużo mówi o zawartości. Zła płyta często idzie w parze ze złą szatą graficzną, złą typografią, błędami ortograficznymi i, co najważniejsze, dwoma kiepskimi kawałkami odciśniętymi na krążku. Egzemplarze do kolekcji kupuje na pchlim targu, robi im zdjęcia i zamieszcza na swoim profilu na Instagramie (LINK), po czym płytę umieszcza w pudle na strychu swojego domu… Ma ich już prawie 400. 

Ciekawe, czy w jego kolekcji znajduje się pokazana powyżej okładka króla jodłowania Franza Langa, z jego niezapomnianym hitem:


Vernaeve ma rację. Muzyki Langa nie da się słuchać na trzeźwo. Tak jak oglądać okładek jego płyt. Ale żeby to kupować? To chyba już jakieś zboczenie.


Pozostajemy w klimacie post Joy Division, bowiem New Order wystąpili na żywo w Manchesterze. Na koncert przyszło 35 tys. ludzi (LINK). Nie jesteśmy fanami New Order (choć mają klika dobrych płyt), niemniej obejrzane fragmenty koncertu jasno pokazują, że NO ciągle robią wielkie show, Ian Curtis jest wiecznie żywy, a Bernard Sumner zamiast śpiewać zaczyna coraz bardziej pokrzykiwać.


W temacie NO - Peter Hook wystawił na aukcję pamiątki związane z zespołem. Katalog jest dostępny TUTAJ, a sprzedaż ruszy 8 października.

Jeszcze news z okolic Joy Division - w Stockport 16 września odbył się koncert muzyki realizowanej w Strawberry Recording Studios w latach 1967-1993. Dochód zasilił Seven Miles Out Arts Community Interest Company, która ma sfinansować nagranie i produkcję winylowego albumu Strawberry Studios Forever (LINK).


Jeden ze sklepów internetowych oferuje t-shirt z motywem ulubionego zespołu muzycznego. Oferta jest bardzo szeroka - od Sex Pistols, Joy Division i Bauhaus po the Cure, Marillon i Milesa Davisa (LINK). 


Pora kilka newsów koncertowych i  z naszego podwórka. Give Up To Failure, którym kibicujemy (warto zobaczyć TUTAJ) podziękowali fanom za okazywane wsparcie i zapowiedzieli nową płytę, która ukaże się w przyszłym roku (LINK). Czekamy z niecierpliwością.


Moonspell łączy siły z My Dying Bride, Borknagar, Wolfheart i Hinayana i wspólnie wyruszają w europejską trasę Ultima Ratio Fest 2022. Zespoły zobaczymy 12.10.2022 we wrocławskim klubie A2 - Centrum Koncertowe i będzie to jedyny przystanek w Polsce podczas ich tournee (LINK).


Natomiast wrocławski koncert Clan of Xymox, który planowany był na 15 listopada został odwołany. Ze względów logistycznych (LINK).


W maju przyszłego roku do Polski wrócą Brendan Perry i Lisa Gerrard wraz zespołem muzyków Dead Can Dance. Wystąpią w  Atlas Arenie w Łodzi. bilety już dostępne TUTAJ. Zastanówcie się jednak, zanim kupicie. W razie odwołania koncertu, jak było to ostatnio, zwrócą wam kasę, ale nie od ręki - trzeba bardzo długo czekać. Zwrócą oczywiście bez odsetek, przecież trzymali je w skarpecie.



Kilka newsów związanych z ruchami w świecie muzycznym. Placebo 17 września wypuścili pierwszą od pięciu lat  nową piosenkę zatytułowaną Beautiful James. I zapowiedzieli wydanie nowe albumu, który prawie jest już skończony (LINK). Ceniliśmy Palcebo jak długo nie dowiedzieliśmy się, w jaki sposób rozstali się z poprzednim perkusistą. Żenada. Natomiast muzycznie połykają własny ogon, co słychać powyżej.


Duet David Long & Shane O'Neill zadebiutowali albumem Moll & Zeis. Jest on  szczególnie polecany fanom Echo and The Bunnymen, Go-Betweens, PIL, wczesnego New Order i The, Sound. Płytę z 11 utworami można nabyć TUTAJ.


Aby się nieco odchamić, w końcu nie samą muzyką człowiek żyje - Muzeum Albertina proponuje bardzo ciekawe wystawy: od 17 września  można zobaczyć dzieła Amadeo Modiglianiego. Jest to zaległa wystawa której otwarcie planowano na zeszły rok, w którym przypadała rocznica stulecia od śmierci malarza (LINK) a w przyszłym roku, od 18 lutego będzie można podziwiać 60 prac Edvarda Muncha oraz obrazy artystów pozostających pod jego wpływem, będą to m.in.:. Marlene Dumas, Peter Doig, Miriam Cahn i Tracey Emin (LINK).


I jeszcze, celem kompletnego już odchamienia, kilka newsów ze świata nauki. Dotyczą one przeszłości, niemniej opisują bardzo ważne dla nas dziś odkrycia. 

Wieloryby nie zawsze były tylko zwierzętami wodnymi, ponieważ zidentyfikowane skamieliny ujawniły, że wieloryby miały kiedyś nogi i chodziły po lądzie. Na szczątki które potwierdzają tę teorię natrafili, po amerykańskich uczonych także paleontolodzy egipscy (LINK). Natomiast w Nowej Zelandii dzieci natrafiły na skamieliny pingwina olbrzymiego, który miałby około 1,5 m wysokości (LINK). Oba zwierzęta ponoć masowo i ochoczo krzyżowały się, czego dowody spotykamy na co dzień.   

Wracamy jutro - czytajcie nas - codziennie coś nowego, tego nie ma w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz