Słynny obraz Salvadora Dali znajdujący się w zbiorach Glasgow Museum Chrystus św. Jana od Krzyża o którym pisaliśmy TUTAJ zostanie wystawiony w Rzymie w tym miesiącu, w dniu 13 maja w kościele San Marcello al Corso. Do Irlandii powróci 23 czerwca (LINK).
Obraz będzie wystawiony obok oryginalnego rysunku św. Jana od Krzyża, który, jak to opisaliśmy, był inspiracją malarza do wykonania dzieła, oraz obrazu Dali Assumpta Corpuscolaria Lapislazulina (1952). Wybór miejsca ani czasu trwania ekspozycji nie jest przypadkowy: początek przypada na wspomnienie pierwszego objawienia fatimskiego (i dnia zamachu na papieża Jana Pawła II), a 23 czerwca to wigilia święta św. Jana Chrzciciela. Wystawa została zorganizowana w roku poprzedzającym Rok Jubileuszowy Kościoła Katolickiego w 2025 r. i została zlecona przez Watykańską Dykasterię ds. Ewangelizacji, nad którą nadzór sprawuje papież Franciszek.
W rzymskim kościele San Marcello al Corso przechowywany jest natomiast XV-wieczny krucyfiks uznawany za cudowny, gdyż wiążą się z nim dwa ważne wydarzenia z XVI wieku. W nocy 22 maja 1519 roku kościół został doszczętnie zniszczony przez pożar. Jedynym elementem wyposażenia, który ocalał był ten właśnie krucyfiks. Od tamtego czasu stał się on dla mieszkańców Rzymu obiektem szczególnej czci. Trzy lata później, w 1522 roku, krzyż był niesiony w procesji pokutnej przez dzielnice miasta. Z tym wydarzeniem łączy się ustanie w Rzymie dżumy. Odtąd krucyfiks jest dostarczany na Plac Świętego Piotra w każdy roku świętym – mniej więcej co 50 lat – a na odwrocie krucyfiksu wygrawerowano imiona każdego papieża, który był świadkiem tych procesji. Jest tam także imię św. Jana Pawła II, który objął krucyfiks podczas Dnia Przebaczenia Roku Jubileuszowego 2000.
Ze względu na wiarę w cudowną moc modlitwy przy tym krucyfiksie, 15 marca 2020 roku papież Franciszek udał się na samotną pielgrzymkę i idąc pieszo wzdłuż Via del Corso, dotarł do kościoła San Marcello al Corso, gdzie przy krzyżu modlił się o ustanie pandemii koronawirusa dotykającej Włochy i cały świat. Tydzień później krucyfiks został przewieziony na plac św. Piotra gdzie papież ponowił swoje prośby.
Towarzyszący mu obraz Assumpta Corpuscolaria Lapislazulina wyobraża z kolei Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny z twarzą jego żony Gali, która ukazuje moc modlitwy zdolną przekształcić materię atomu, tak jak to się dzieje z FIAT Maryi i ze słowami Jezusa powtórzonymi podczas konsekracji w celebracji eucharystycznej. Obraz ten nie był wystawiany publicznie od 1959 roku. Tematem jest pomysłowe wyjaśnienie Dalego na temat Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Kiedy w 1950 r. papież Pius XII ustanowił Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny jako nieomylny dogmat, Dali zaczął nad nim pracować, próbując zrozumieć, w jaki sposób z naukowego punktu widzenia mógł nastąpić ten cud. Dlatego w postać Maryi Dali włożył wizerunek Krucyfiksu (i to według modelu Chrystusa św. Jana od Krzyża) oraz ołtarz. Rozdrobnione ciało Maryi w trakcie modlitwy unoszone jest więc do nieba podczas gdy jej ubrania wiatr Ducha Świętego rozwiewa na boki a stopy lekko unoszą się nad kulą ziemską zawieszoną nad morzem…
W obrazie więc artysta zestawił dogmat Kościoła ze współczesną teorią fizyki: antyprotony odkryto dopiero w 1952 roku. Podobnie jak w przypadku innych par cząstka-antycząstka, protony i antyprotony mogą anihilować się nawzajem w wybuchu energii. Kiedy Dali wysunął teorię, że Dziewica wzniosła się dzięki samej sile swoich antyprotonów, zasugerował, że miała miejsce reakcja subatomowa, w wyniku której zderzające się protony i antyprotony wytworzyły wystarczającą energię, aby wynieść Dziewicę w Niebiosa. Po dotarciu do Nieba – twierdził Dali – ciało Dziewicy zostało reintegrowane i utrzymywane w miejscu za pomocą kosmicznego spoiwa, a wszystko to zgodnie z teorią z 1952 roku autorstwa fizyka Enrico Fermiego, który podsunął mu wyobrażenie galaretowatego wszechświata.
Wstęp na wystawę w Rzymie będzie bezpłatny. Obecnie Chrystus św. Jana od Krzyża znajduje się na ekspozycji w rodzinnym mieście Dalego, w Figueres w Katalonii w Hiszpanii.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz