środa, 19 grudnia 2018

Niesamowite fotografie Carmine Chiriaco: zamrożone w krysztale urywki życia wielkiego miasta ilustrowane muzyką Klausa Schulze

Carmine Chiriaco mieszka z Rzymie a fotografią zajmuje się profesjonalnie od 2004 roku. Fascynuje go sceneria wielkiego miasta, a w swoich zdjęciach umiejętnie miesza ze sobą kilka technik, zwłaszcza ujęcia wieloklatkowe i długoczasowe, co z pozoru sprawia wrażenie chaosu, jednak na prawdę jest bardzo uporządkowane.

W wywiadzie udzielonym TUTAJ opowiada, że jest samoukiem. Stara się używać fotografii jako metody, za pomocą której w swoisty sposób ogląda rzeczywistość. Z wykształcenia jest ekonomistą  i taki zwód aktualnie wykonuje. Wiele czasu poświęca na przebywanie z przyjaciółmi, lubi czytanie, kino, teatr, jak i współczesny balet. 

Jego zdaniem fotografia jest czymś wykraczającym poza pamięć, fotografia jest życiem. Inspiruje go oglądanie wystaw fotograficznych, ale także wiele serfuje w Internecie czerpiąc inspiracje z prac innych. Stara się, poprzez zastosowanie unikalnej techniki, aby jego zdjęcia były niepowtarzalne i rzeczywiście, tak aby poza nim, nikt inny nie był w stanie wykonać ich ponownie. Jednym z jego największych marzeń jest wystawienie swoich prac na jakiejś znaczącej wystawie. 

Wiele podróżuje stąd na jego zdjęciach widzimy całą gamę miast. Oczywiście zdjęcia są przez niego obrabiane, a wśród ulubionych programów wymienia Photoshop. Jako swoje źródła największych inspiracji wymienia prace Henri Cartier-Bressona. Był to legendarny fotograf żyjący an początku XX wieku, który dzisiaj uważany jest za ojca fotoreportażu. Prace Alex Webba z kolei nauczyły go jak w swoich dziełach używać koloru, światła i emocji. Trzecim najbardziej inspirującym go artystą jest Grant Legassick -  ojciec fotografii wieloujęciowej, a spośród jego prac za najbardziej inspirującą uważa dzieło Odyseja











Kiedy pierwszy raz zobaczyłem zdjęcia Carmine Chiraco pomyślałem o muzyce Klausa Schulze, a dokładnie o dość nostalgicznej suicie The Crystal Returns. Przynajmniej dla mnie te ujęcia są światłem uwięzionym w zakamarkach kryształu. Rozmazane, jakby właśnie ktoś patrzył na miasto przez specjalną krystaliczną lunetę. Mistrz Schulze, zwany Beethovenem syntezatorów zamieścił ten utwór na albumie koncertowym Big In Japan, przynajmniej ta jego wersja jest moim zdaniem najlepsza. 

Tak jak muzyka we wspomnianej suicie, która zmienia się od początkowo monotonnej do dość ponurej, by około 19 minuty przejść do zupełnie dynamicznej, tak zmieniają się klimaty na zdjęciach Chiraco

Jak światło błądzące w krysztale...

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Klaus Schulze - The Crystal Returs, z albumu: Big In Japan, Live in Tokyo 2010, Captain Trip Records, Producent: Klaus Schulze       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz