czwartek, 9 maja 2019

Z mojej płytoteki: Rendez Vous - klimat polskiej chłodnej fali brudnego miasta lat 80-tych

Jest rok 1986. Epoka kiedy od co najmniej około 10 lat trwa ewolucja umierającego i niewydolnego punk rocka w post-punk i chłodną falę. Tak też było w tym przypadku, pamiętam jak z kaset magnetofonowych wydawanych w drugim obiegu słuchaliśmy nagrań zespołu punkowego Brak z Łodzi (hitem była piosenka Na Bliskim Wschodzie wszystko w porządku), który po czasie przerodził się w bohatera dzisiejszego wpisu czyli Rendez Vous

Zespół w czasie nagrywania płyty tworzyli Ziemowit Kosmowski - bas i wokal, Andrzej Stańczak - gitara i Wojciech Młotecki - perkusja. Wszyscy uczestniczyli w pisaniu i komponowaniu utworów na album, choć głownie byli to Stańczak i Kosmowski.
W tamtych czasach piosenki coś znaczyły, nie ulega wątpliwości, że Rendez Vous mieli wiele do powiedzenia. Brzmieniowo na pewno nawiązują do the Opposition (pisaliśmy o nich wiele razy TUTAJ) jak i do the Police (przyjdzie i na nich tutaj pora, warto opisać czasy kiedy Sting tworzył muzykę). 

Teksty Kosmowskiego są niezwykle oszczędne, ale przy okazji forma krótkiego przekazu, komunikatu, ba nawet telegramu, nadaje im niepowtarzalny styl.

Album otwiera A Na Plaży... (Anna), bez wątpienia największy hit zespołu, obok I na okrągło oraz Na Skrzyżowaniu ulic (pierwszy wydany został na singlu, drugi na płycie Jeszcze Młodsza Generacja opisywanej przez nas TUTAJ). 

Jesteś ze mną brudnym mieście, 
Szare niebo nas zalewa
Zimne stanie i czekanie
Na autobus albo koniec

Temu klimatowi Kosmowski przeciwstawia widok plaży i promyk słońca.  

W Każdą Złą Noc może nie należy do najbardziej udanych utworów z tej płyty, choć cechuje się bardzo ciekawym, typowym dla zespołu brzmieniem gitary. 

Trafiony Tobą z kolei jest specyficznym, bardzo poetyckim wyznaniem miłości, w zasadzie opisaniem stanu oszołomienia.

Ja nie zapomnę

Ciekawe czy autor pamięta jeszcze, po tylu latach, komu dedykował tę piosenkę?  

Instrumentalny i jakże nastrojowy Zawsze O Północy kończy pierwszą stronę płyty.

 
Stronę B otwiera Maszyna Zła można powiedzieć piosenka motocyklisty. Ostrzejszy i bardziej rockandrollowy utwór o motocyklu i miłości. Zaczyna się banalnie, ale zespół zmienia umiejętnie rytm i refren sprawia, że piosenka przestaje już być tak prosta i łatwa w odbiorze. 

Nie Okłamuj z kolei to wyznanie zranionego kłamstwem serca, generalnie uczucia są motywem przewodnim albumu. 

Nie Umiem Cię wpisuje się w ten sam temat.

Naucz mnie umieć cię 
Ciepło rąk
Włosów len

Z lekkiego utworu jednak przechodzi w nieco niespokojny, tak jakby narrator chciał wyrazić swoje zaniepokojenie powolnym tempem uczenia.

Płytę kończy Jestem W Gwiazdach - nastrojowa piosenka w sam raz na koniec. Doskonałe podsumowania całego albumu (tutaj momentami słychać the Opposition). 

W gwiazdy moje słowa 
W gwiazdy moje łzy
Jestem w gwiazdach

I żeby sprawiedliwości stało się za dość warto wspomnieć, że zespół widziałem w 1984 roku w Jarocinie, o czym było TUTAJ, i dodać jeszcze ten jeden utwór z singla...

  
Ziemowit Kosmowski na prawdę z tamtego składu został sam... 
         
Wojciech Młotecki (zm. 1988)
Andrzej Stańczak (zm. w Kanadzie w 2014 roku w wieku 57 lat LINK)

Czytajcie nas, codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie. 


Rendez Vous, Rendez Vous, realizacja nagrań: A. Sasin, tracklista: A Na Plaży... (Anna), W Każdą Złą Noc, Trafiony Tobą, Zawsze O Północy, Maszyna Zła, Nie Okłamuj, Nie Umiem Cię, Jestem W Gwiazdach, Muza, 1986

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz