środa, 16 października 2019

Z mojej płytoteki: Monochrome Set - Strange Boutique - myśleliście, że the Smiths byli pierwsi?


Pamiętam czasy lat 80-tych, gdy program 3 PR był dla nas źródłem inspiracji muzycznej i można było w nim poznać np. muzykę z 4AD i ich nowo wydanych płyt (Xymox, Dead Can Dance, Cocteau Twins itd.), wtedy w studio Trójki panowała doskonała atmosfera. 

I nagle w 1982 roku wybuchła bomba. Reaktywowali się the Beatles! Bez Lennona, ten już nie żył, ale są, nagrywają z jego synem, i właśnie ukazał się ich nowy singiel. 

Brzmiał tak:


Zabawa jednak nie trwała długo, bowiem któryś ze słuchaczy zadzwonił i zdementował kaczkę dziennikarską. O ironio to był Cheap Trick dziennikarzy chciałoby się powiedzieć. Ale jeśli tak zamknąć oczy to Beatlesi jak żywi...

Przypominam tą historię bo podobnie miałem z dzisiejszym bohaterem, albumem zespołu Monochrome Set zatytułowanym Strange Boutique. Kiedy usłyszałem ich w jakimś brytyjskim pubie, to był bodajże rok 1986, dałbym się zabić, że to the Smiths. Wtedy wszyscy w Polsce (PR3 również) słuchaliśmy ich na potęgę. Okazuje się jednak, że Morrisey i kumple delikatnie mówiąc inspirowali się muzyką dzisiejszych bohaterów.
Omawiana dziś płyta ukazała się w 1980 roku, czyli w roku kiedy Joy Division opublikowali swoje genialne Closer

Album jest wydany bardzo skromnie, w zasadzie tylko okładka i płyta. Na okładce coś podobnego do jednego z najnowszych zdjęć jakie umieścili na swojej płycie New Order, ale mniejsza z tym. W każdym razie wydawnictwo jest bardzo skromne graficznie, natomiast muzycznie to istna petarda. Otrzymujemy 11 piosenek, większość utrzymanych w nostalgicznym klimacie.

Album otwiera The Monochrome Set (I Presume)  piosenka, która kojarzy się (być może za sprawą bębnów) z jakimś drinkiem pitym właśnie gdzieś pod palmami w upalny dzień. Recytowany tekst jest o związku dla pieniędzy. Otwarcie takie sobie, ale po nim już zaczyna się poważna muzyka: The Lighter Side of Dating - którego tekst jest lekko mówiąc niepoprawny, natomiast sam utwór jest muzycznie zakręcony z typową dla Monochromatycznego Zestawu zmianą rytmu. Po nim Espresso -  jak można w takim nastroju wyśpiewać taki tekst? O śmierci, umieraniu, chorobach, szpitalu... I o tym że finalnie bohater odchodzi do nieba.

A więc, Alleluja, nadchodzę
Do zobaczenia na Wielkanoc, mamo
Idę do nieba, kochanie
Idę do nieba, kochanie


The Puerto Rican Fence Climber jest znakomitym utworem instrumentalnym. Brakuje tylko wokalu Morriseya, ups pomyłka, Bida.   

Po nim pora na Tomorrow Will Be Too Long z bardzo egzystencjalnym miejskim tekstem.  Mamy tutaj promieniowanie, ulice miasta i oświetlone ulice. Znakomity Martians Go Home kończy pierwszą stronę płyty. Tekst jest zlepkiem zupełnie przypadkowych wyrazów, przynajmniej takie ma się wrażenie, być może jest to opis jakiejś balangi, niekoniecznie jedynie zakrapianej. Piosenka natomiast jest znakomita i powala częstymi zmianami rytmu i znakomitymi riffami. 

Strona pierwsza była zabawowo - rozrywkowa, czego nie można powiedzieć o stronie drugiej, bowiem tutaj zespół pokazuje swoje bardziej nostalgiczne oblicze. Początek - piosenka   Love Goes Down the Drain jest kontynuacją strony pierwszej. To ten utwór słyszałem w UK i dałem się nabrać, że to the Smiths. Piosenka jest smutna, o kobiecej starości. Po niej boski i zupełnie dołujący Ici Les Enfants. Zatrzymajmy się tutaj na moment i zapytajmy co słyszymy? Tak, oczywiście w refrenie mamy czyste Stranglers


Tylko że... Feline zespołu the Stranglers (którą opisywaliśmy TUTAJ) powstała dwa lata później... 

I znowu niepoprawny tekst o miłości starszego pana do 12 - latki... 

The Etcetera Stroll jest kolejnym utworem instrumentalnym. Kojarzy się z westernami... Po nim Goodbye Joe o życiu gwiazd filmowych. Album kończy The Strange Boutique -  z tekstem, zresztą proszę:

Styl 1: Tnę twoją twarz na strzępy
W kolorze czarnym lub białym, pomarańczowym, zielonym lub czerwonym
Chcę być diabłem
Styl 2: Miażdżę twoją klatkę piersiową tamą

Mało, średnio, lub bardzo mocno
Chcę być diabłem
Styl 3: Wciągam cię w kratę
Z jedwabiu lub satyny, aksamitu lub zamszu
Chcę być diabłem
Styl 4: Powlekam twoją wątrobę smalcem
Gotówką, czekiem lub kartą kredytową
Chcę być diabłem




I bądź tu mądry i pisz wiersze, jak mawiają...



The Monochrome Set - Strange Boutique, Dindisc, Virgin 1980, producent: Bob Sergeant, tracklista: The Monochrome Set (I Presume), The Lighter Side of Dating,  Espresso, The Puerto Rican Fence Climber, Tomorrow Will Be Too Long, Martians Go Home, Love Goes Down the Drain, Ici Les Enfants, The Etcetera Stroll, Goodbye Joe, The Strange Boutique 
         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz