W 1981 roku the Cure nagrali dwie sesje u Johna Peela. Przypomnijmy, że w tym dziale omawiamy najważniejsze z perspektywy naszego bloga, sesje nagrywane na potrzeby audycji prowadzonych przez legendarnego dziennikarza muzycznego. Poprzednie sesje omawialiśmy TUTAJ.
Ktoś mógłby zapytać po co się tym zajmujemy? Otóż jak wskazuje doświadczenie choćby z sesjami Joy Division (opisanymi TUTAJ), realizatorzy BBC potrafili wydobyć z brzmienia zespołów zupełnie niesamowite tonacje. W przypadku Joy Division bowiem wiadomo, że Martin Hannett miał swoją wizję brzmienia grupy, która kompletnie nie podobała się ani Sumnerowi ani Hookowi. I to bezhannetowe brzmienie, nie powiem że mniej ciekawe, usłyszeliśmy u Peela.
Podobnie jest i dzisiaj, bowiem może brzmienie nie jest inne natomiast wersje utworów jakie przedstawia the Cure są zupełnie nieznane i drastycznie różne od tego co usłyszeliśmy na Faith. O płycie Faith pisaliśmy TUTAJ, a o genezie i inspiracji przedstawionej w książce Richarda Carmana TUTAJ.
Sesję, nagraną 15.01.1981 roku w studio Langham 1 pod okiem Nicka Gomma a wyprodukowaną przez Chrisa Lycetta rozpoczyna Holy Hour. Wersja zupełnie różni się od tej nagranej na płycie Faith (przypomnijmy wydanej w kwietniu 1981 roku a więc trzy miesiące później). O ile muzyka jest taka sama to warstwa tekstowa różni się znacząco. Forever nie został opublikowany na Faith i wsłuchując się można dojść do wniosku ze chyba dobrze. Po nim Primary i znowu mamy odmienny tekst. Tutaj jednak zmiany idą bardzo daleko. Sesję kończy All Cats Are Grey i chyba nie jest zaskoczeniem, że też znacznie rożni się od wersji znanej z Faith. Bas jest wysunięty na pierwszy plan, klawisze są z tyłu, co na płycie ulega zmianie. Tutaj jednak mamy odwrotną sytuację niż w przypadku poprzednich piosenek, bowiem tekst jest taki jak na płycie. Pod koniec jedynie muzyka lekko przyspiesza, z czego finalnie the Cure zrezygnowali na albumie, i bardzo dobrze bowiem efekt był zupełnie dziwaczny.
W 1981 roku zespół nagrał drugą sesję dla Peela, było to dokładnie 21.12. Ale tam zespół poszedł już w zupełnie nowym kierunku, ostrzejszym i mniej kompromisowym, którego ukoronowaniem była druga znakomita płyta grupy - Pornography.
Na tą sesję, jak i na omówienie Pornography przyjdzie u nas pora.
Sesję, nagraną 15.01.1981 roku w studio Langham 1 pod okiem Nicka Gomma a wyprodukowaną przez Chrisa Lycetta rozpoczyna Holy Hour. Wersja zupełnie różni się od tej nagranej na płycie Faith (przypomnijmy wydanej w kwietniu 1981 roku a więc trzy miesiące później). O ile muzyka jest taka sama to warstwa tekstowa różni się znacząco. Forever nie został opublikowany na Faith i wsłuchując się można dojść do wniosku ze chyba dobrze. Po nim Primary i znowu mamy odmienny tekst. Tutaj jednak zmiany idą bardzo daleko. Sesję kończy All Cats Are Grey i chyba nie jest zaskoczeniem, że też znacznie rożni się od wersji znanej z Faith. Bas jest wysunięty na pierwszy plan, klawisze są z tyłu, co na płycie ulega zmianie. Tutaj jednak mamy odwrotną sytuację niż w przypadku poprzednich piosenek, bowiem tekst jest taki jak na płycie. Pod koniec jedynie muzyka lekko przyspiesza, z czego finalnie the Cure zrezygnowali na albumie, i bardzo dobrze bowiem efekt był zupełnie dziwaczny.
W 1981 roku zespół nagrał drugą sesję dla Peela, było to dokładnie 21.12. Ale tam zespół poszedł już w zupełnie nowym kierunku, ostrzejszym i mniej kompromisowym, którego ukoronowaniem była druga znakomita płyta grupy - Pornography.
Na tą sesję, jak i na omówienie Pornography przyjdzie u nas pora.
Dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz