czwartek, 19 września 2019

Tak w Polsce rodził się punk: Warszawski występ the Raincoats

Pod linkiem do naszego tekstu o początkach muzyki punk w Polsce (TUTAJ) zamieszczonym w mediach społecznościowych wpisał się jeden z czytelników. W swoim komentarzu zwrócił uwagę na to, że era punk w Polsce rozpoczęła się od koncertów londyńskiego zespołu the Raincoats w warszawskim klubie Riwiera w dniu 1 i 2 kwietnia 1978 roku. 

Występ tej grupy stał się w naszym kraju tym samym, co pojawienie się Sex Pistols w Manchesterze w 1976 roku: szok, niedowierzanie, że można tak grać, fascynacja nowym brzmieniem, a w następnie wysyp zespołów, Jarocin itd. (pisaliśmy o tym już sporo m.in. TUTAJ).

Z warszawskiego występu the Raincoats wydano w 2010 roku płytę z zapisem live (TUTAJ) w dodatku niedawno w Internecie pojawił się filmik na którym utrwalono dosłownie migawkę, kilka minut koncertu (TUTAJ).

W the Raincoats, które również powstało na fali reakcji wywołanych przez the Sex Pistols i the Clash, grali:  Ana da Silva na gitarze (i wokal), Gina Birch na basie (i wokal) i oraz Nick Turner - jedyny mężczyzna w grupie - na perkusji.  Przyjechali do Polski na zaproszenie polskiego rządu, jak napisano w książce o nich (Jenn Pelly. The Raincoats' The Raincoats, Londyn 2017), aby wziąć udział w festiwalu muzycznym International Artists’ Meeting (w skrócie IAM), organizowanym przez Henryka Gajewskiego z Galerii Remont w Warszawie. Na opiekuna angielskich muzyków wyznaczono Tomasza Lipińskiego

Dziewczyny z Raincoats w rewanżu w hotelowej łazience przefarbowały Lipińskiemu włosy w kolorze jaskrawego różu (cyklamenowym). Chłopak jednej z nich, a jednocześnie menager grupy, Simon "Barren Culture" Bramley, napisał Lipińskiemu tekst piosenki… I dalej już poszło. 

Lipiński założył rok później zespół Tilt a Robert Brylewski, który również wtedy zapoznał się z artystkami z Wielkiej Brytanii, najpierw The Boors a potem Brygadę Kryzys (LINK).

The Raincoats po koncercie zostali w Polsce na ok. dwa tygodnie, a po powrocie do Londynu Simon zaprosił Macieja "Magurę" Góralskiego i poznał go z muzykami z Sex Pistols i the Clash. I dalej już wszystko potoczyło się dość szybko (LINK).  W Polsce wybuchł punk a the Raincoats

Zespół rozpadł się w 1984 roku, wydając trzy albumy studyjne, ale reaktywował się w 1994 roku po tym, gdy ponownie stali się popularni po reedycji ich albumów w 1993 r. Ostatni raz wystąpili w 2016 r. W tym roku planują trasę koncertową (LINK) a w dodatku we wrześniu, z okazji 40. lecia istnienia, wydadzą ekskluzywną wersję ich pierwszego albumu na przeźroczystym winylu, wraz ze specjalnymi materiałami do pobrania… 

Ciekawe, że o wizycie w Polsce nie zamieściły na swojej stronie ani słowa. Być może z ich punktu widzenia nie był to tak ważny moment dziejowy, jak dla nas.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz