Bohaterowie płaczą
Kawałek ciebie kawałek mnie
(czy słyszysz mój płacz?)
Jedno puste serce, jedno niezrealizowane marzenie
(czy czujesz?)
Na opuszczonych przystankach późno nocą
(czy słyszysz mój płacz?)
Udając że wszystko jest OK
Z ciemności, błyskają wspomnienia wypełnione cierpieniem,
Znowu umieram po telefonie
Neony igrają w moich łagodnych mokrych oczach
Teraz wiem, że tylko bohaterzy płaczą
Bohaterzy płaczą
Bohaterzy płaczą
Spójrz na mnie jestem zakurzoną tarczą dumy
Nie jestem gotowy na kłótnię
Jestem OK choć moje serce jest ciągle suche
Nie wiedziałaś że tylko bohaterzy płaczą?
Bohaterzy płaczą
Bohaterzy płaczą
Bohaterzy płaczą
Spójrz na mnie jestem zakurzoną tarczą dumy
Nie jestem gotowy na kłótnię
Jestem OK choć moje serce jest ciągle suche
Nie wiedziałaś że tylko bohaterzy płaczą?
Bohaterzy płaczą
Bohaterzy płaczą
Bohaterzy płaczą
Bohaterzy płaczą
Czy słyszysz mój płacz
Czy czujesz?
Czy słyszysz mój płacz
Czy czujesz?
W twoich oczach
Prawie noc,
Zaczynam
Ciche polowanie za marzeniami
Zachmurzone niebo
Nie ma znaku przyszłej nadziei
Tylko umierające światła
Teraz mogę czuć, czy to realne?
Ceremonia w moim sercu
Właśnie się zaczyna
Teraz czuję coś czego na prawdę nie rozumiem
Czy to miłość?
Czy to miłość?
Czy to miłość?
Czy to miłość?
Czy to miłość?
Czy to miłość?
Cichy w rozpaczy
Samotny jak kamień
Wystraszony jak dziecko przed burzą
Zagubiony w obietnicach przygaszonego neonu
Nic później nie miało dla mnie znaczenia
Noc była bardzo jasna
Noc była bardzo ciepła
Mokre liście i ziemia nie było oznak burzy
Płynąc w tłumie nagle spojrzałem głęboko w twoje oczy
I czuję że żyję
Znowu
I teraz zamierzam to zrobić po swojemu
Chcę patrzeć jak to rośnie w moim sercu
Nie pozwolę temu nigdy odejść
Nigdy nie pozwolę temu umrzeć
Tysiąc płomieni w każdej iskrze
Teraz mogę zmienić wodę w wino
W dół rzeki
Czekam na noc
Chcę widzieć Twoje oczy w odległych gwiazdach
Mam nadzieję je zobaczyć teraz
W dół rzeki
Czekam na noc
Chcę widzieć Twoje oczy w odległych gwiazdach
Mam nadzieję je zobaczyć teraz
Widziałem jak zgubiłaś się w tłumie na linii horyzontu
Widziałem cię tutaj dziś
Nigdy nie pozwolę ci odejść
Nigdy nie pozwolę ci odejść
Ona była moim Świętym Mikołajem
Dała mi miłość nowo narodzonego dziecka
Pomogła mi zrozumieć moje lęki
I sprawiła że miałem marzenia
Była moją najsłodszą Julią
Z dawno zapomnianej historii miłosnej
Pomogła mi zrozumieć moje lęki
I sprawiła że miałem marzenia
W dół rzeki, czekam na noc
Chcę widzieć Twoje oczy w odległych gwiazdach
Mam nadzieję je zobaczyć teraz
W dół rzeki, czekam na noc
Chcę widzieć Twoje oczy w odległych gwiazdach
Mam nadzieję je zobaczyć teraz
Późno w nocy księżyc jaśnieje
I wiatrowskaz jest nieruchomy
Liście są zawilgocone i wszystko się budzi
Strach jest tylko odległym uśmiechem
Niejasnym i nierealnym
Śpię chroniony biciem twego serca
Tutaj dziś wieczorem zdaje się być na zawsze
Teraz mogę Ci powiedzieć co czuję
Powiedzieć co jest realne
Co czuję
Teraz jest czas na Ciebie i mnie
Na uśmiech i łzę
Bo wiem co jest w twoich oczach
Ceremonia właśnie się zaczyna
Wiem że to miłość
I miłością jest
To co znalazłem w twoich oczach
W twoich oczach
W twoich oczach
W twoich oczach
Piękny dzień
Wierzby
Łąki zieleni
Wyspy w słońcu
Wyrastające ze wzgórz bieli
Wierzby
Łąki zieleni
Wyspy w słońcu
Wyrastające ze wzgórz bieli
Poranny przypływ
Smutek świtu
Niebieskie dzwonki w porannej rosie
Kołysane w wietrze
To w twoim dotyku
To w twoim uśmiechu
To w piosence miłosnej
Którą słyszę wewnątrz
To w obrazie ciebie
Który uchwycił wszystko
Czego nie mogą zobaczyć oczy
I nie opiszą słowa
To taki piękny dzień
Zabierz moje lęki
To taki piękny dzień
Zabierz moje lęki
Pada śnieg
Pogania rwące rzeki
Światła z księżyca
Spoglądają na wzburzony przypływ
Gwiaździsta noc
Łza w mojej dłoni
Światła migoczącej świecy
W ciemności
To w twoim dotyku
To w twoim uśmiechu
To w piosence miłosnej
Którą słyszę wewnątrz
To w obrazie ciebie
Który uchwycił wszystko
Czego nie mogą zobaczyć oczy
I nie opiszą słowa
To taki piękny dzień
Zabierz moje lęki
To taki piękny dzień
Zabierz moje lęki
To w twoim dotyku
To w twoim uśmiechu
To w piosence miłosnej
Którą słyszę wewnątrz
Tak jest…
Żyjąc w świetle księżyca
Wizje przepływają przez mój umysł
I tutaj przy kominku
Nie odróżniam iskier od spadających gwiazd
Żyjąc w świetle księżyca
Czuję się tak bezpieczny
Ona jest teraz moimi religiami
Nie ma jej tutaj ale czuję jej serce
Żyjąc w świetle księżyca
Czuję pustkę świtu
A przepych deszczowej jesieni
Powoduję że moje łzy spadają na ziemie
Spacerując w niebieskim świetle
Pojmuję marzenia przez pojedynczy dotyk
Przepych umierania
Nigdy nie był moim przewodnikiem
Taki samotny
Taki samotny
Samotny w oślepiającym deszczu świateł gwiezdnych
Taki samotny, na zawsze wierny
Taki samotny
Taki samotny
Samotny w oślepiającym deszczu świateł gwiezdnych
Taki samotny, na zawsze wierny
Kiedy czuję samotność w moim sercu
Wołam Twoje imię w ciemności
By złamać zaklęcie
By uczynić je dobrym
Kiedy czuję samotność w moim sercu
Wołam Twoje imię w ciemności
By złamać zaklęcie
By uczynić je dobrym
Zabierz mnie stąd
Żyjąc w świetle księżyca
Czuję się tak bezpieczny
Ona jest teraz moimi religiami
Nie ma jej tutaj ale czuję jej serce
Czuję jej serce
Blues
Gdy nadchodzi noc
A bicie mojego serca
Jest zbyt słabe by przerwać ciszę
Nie poddam się bez walki
Możesz zamknąć moje usta na zawsze
Ale nie zapomnisz mojej piosenki
Możesz zatrzymać moje serce
Ale nie zatrzymasz miłości
Długa deszczowa jesień
Dni wypełnione łzami
Czekam na coś
Na cichej krawędzi strachu
Goniąc upadek
Wysoko
Za długo czekając
Nigdy nie zobaczysz mnie pełzającego
Nigdy nie zwolnię
Czuję to we krwi
Dzikość jak płonący ogień
Nigdy nie przeminę
Nie poddam się
Nie ustąpię
Nie przebiorę swojego serca
Możesz pomyśleć że jestem szalony
Że jestem obłąkany
Możesz uczynić reflektory ślepymi
Ale ja zawsze będę tam na scenie
Jak płomień w środku ognia
Jak ćma wewnątrz złotego bursztynu
Jest duch wewnątrz mnie
Nie zatrzymasz nigdy
Długa deszczowa jesień
Dni wypełnione łzami
Czekam na coś
Na cichej krawędzi strachu
Goniąc upadek
Nad ścianami
Za długo czekając
Nigdy nie zobaczysz mnie pełzającego
Nigdy nie zwolnię
Czuję to we krwi
Dzikość jak płonący ogień
Nigdy nie przeminę
Usłysz moje słowa
Nie mam nic więcej do powiedzenia
Jestem gotów na przyjęcie jutra
I nigdy nie przestanę się modlić
Nie poddam się
Nie ustąpię
Nie przebiorę swojego serca
Nigdy się nie poddam
Skrzydła w nocy
Skrzydła w nocy
Poruszają się przez powietrze
Dotykają mojego serca
Od teraz już nie będę taki sam
Czy czujesz to wewnątrz?
Czy czujesz to w swoim sercu?
Skrzydła poruszają się wysoko
Twoje oczy zawsze pełzają
Zastanawiam się dlaczego
Dlaczego ty zawsze celujesz tak nisko?
Rzeki rwą pod ziemią
Szepty w deszczu
Zmysły zdane na własne siły między środkiem nocy
A światłem dnia
Niech wiatr dotknie twojej twarzy
Czy to trudne patrzeć i słuchać?
Będziemy tańczyć z rękami wysoko
Pochodnie płoną jasno
W lasach nocy
Z daleka od zatłoczonych ulic miast
W światłach supermarketu
Do dźwięku stereo
W kamiennych kręgach
Jak długo starczy sił
Nie wiesz kim jesteś
Ukrywając się gdzieś z oczami ukrzyżowanymi
Słysząc głosy których nie rozumiesz
Biegniesz
Wciąż biegniesz
Uciekasz
Dlaczego, dlaczego, dlaczego nie wierzysz w to co czujesz?
Niech wiatr będzie twoim przewodnikiem
Rozpostrzyj skrzydła i naucz się latać
Dlaczego, dlaczego, dlaczego nie wierzysz w to co czujesz?
Niech wiatr będzie twoim przewodnikiem
Rozpostrzyj skrzydła i naucz się latać
Znowu
Rzeki rwą pod ziemią
Szepty w deszczu
Zmysły zdane na własne siły między środkiem nocy
A światłem dnia
W światłach supermarketu
Do dźwięku stereo
W kamiennych kręgach
Jak długo starczy sił
Teraz połóż się na ziemi
Poczuj jej ciepły oddech na swojej skórze
Ciche migoczące gwiazdy kropla rosy w oczach
Patrzę na ciebie i zastanawiam się dlaczego
Dlaczego, dlaczego, dlaczego nie wierzysz w to co czujesz?
Niech wiatr będzie Twoim przewodnikiem
Rozpostrzyj skrzydła i naucz się latać
Dlaczego, dlaczego, dlaczego nie wierzysz w to co czujesz?
Niech wiatr będzie Twoim przewodnikiem
Rozpostrzyj skrzydła i naucz się latać
Znowu
Blask księżyca
Nigdy więcej baśni opowiadanych zimą
Nigdy więcej magicznych lasów moja droga
Jeśli chcesz przejść przez lustro teraz
Musisz je zbić
Nigdy więcej rozczarowań
Nigdy krzyczącej ciszy
Nigdy więcej łez, cieni w ciemności
Nigdy więcej rozczarowań
Nigdy krzyczącej ciszy
Nigdy więcej łez, cieni w ciemności
Teraz myślisz że jesteś bezpieczna
W twojej niebieskiej lektyce
Chowając marzenia w książce
Ale kiedyś obudzisz się z krzyczącymi oczami
Księżyc wyda się zbyt jasny
Nigdy więcej rozczarowań
Nigdy krzyczącej ciszy
Nigdy więcej łez, cieni w ciemności
Nigdy więcej rozczarowań
Nigdy krzyczącej ciszy
Nigdy więcej łez, cieni w ciemności
Jeden pusty szept za wiele
Jedna cicha noc bez końca
Pozwalam wejść światłu księżyca do środka
Delikatnie idę poprzez siedem
Kolorów nocy
By dostać się wprost do twojego serca
Czuję rytm wewnątrz
W każdej komórce mojej krwi
Nie mogę się więcej opierać
Chcę być zahipnotyzowany
Chcę być wzmocniony
Nie mogę się więcej opierać
Gdzie jesteś? Pragnę cię teraz
Jeden pusty szept za wiele
Jedna cicha noc bez końca
Pozwalam wejść światłu księżyca do środka
Delikatnie idę poprzez siedem
Kolorów nocy
By dostać się wprost do twojego serca
Czuję rytm wewnątrz
W każdej komórce mojej krwi
Nie mogę się więcej opierać
Chcę być zahipnotyzowany
Chcę być wzmocniony
Nie mogę się więcej opierać
Gdzie teraz jesteś?
Pragnę cię teraz
Gdzie teraz jesteś?
Pragnę cię!
Zawsze będę pamiętał moment spośród tych kilku
Wzięłaś mnie wtedy za rękę i powiedziałaś: Moje marzenia się spełniają
Powiedziałem to wszystko tobie
Zawsze będę pamiętał moment spośród tych kilku
Gdy wzięłaś mnie wtedy za rękę i powiedziałaś: Moje marzenia się spełniają
Powiedziałem to wszystko tobie
Wiem że teraz chcę to znowu czuć
Wiem że teraz chcę to znowu czuć
Wiem że teraz chcę to znowu czuć
Wiem że teraz chcę to znowu czuć
Wojna skończona
Wojna skończona
Wojna skończona
Dziś wieczorem
Weź mnie weź mnie
Na łąki zieleni
A wyszepczę dla Ciebie moje serce
Będziemy razem marzyć i rozmawiać
Wznosić toasty za nic i się śmiać
Teraz nic nas nie poróżni
Bo
Wojna skończona
Wojna skończona
Wojna skończona
Dziś wieczorem
Wojna skończona
Wojna skończona
Wojna skończona
Dziś wieczorem
Niech Twoje myśli odlecą
Ku oceanom błękitu
Gdzie fale pocałują Cię na dobranoc
Teraz niebo jest tak przejrzyste
Nie ma czego się bać
Teraz możemy rozpocząć wszystko od nowa
Bo
Wojna skończona
Wojna skończona
Wojna skończona
Dziś wieczorem
Wojna skończona
Wojna skończona
Wojna skończona
Dziś wieczorem
Polecimy nad górami
Na skrzydłach wiatru
I zobaczymy miejsce gdzie słońce rozpościera się
Nad spokojną ziemia
Polecimy nad górami
Na skrzydłach wiatru
I zobaczymy miejsce gdzie słońce rozpościera się
Nad spokojną ziemia
Wojna skończona
Wojna skończona
Wojna skończona
Dziś wieczorem
Wojna skończona
Wojna skończona
Wojna skończona
Dziś wieczorem
Wojna skończona
Wojna skończona
Wojna skończona
Dziś wieczorem
ISOLATIONS: Zastrzegamy sobie prawa autorskie do tłumaczeń tekstów
Collage - Moonshine, SI Music, 1994, Tracklista: Heroes Cry, In Your Eyes, Lovely Day, Living In The Moonlight, The Blues, Wings In The Night, Moonshine, War Is Over
Zacznijmy od okładki - dzieło wielkiego artysty Zdzisława Beksińskiego (pisaliśmy o nim TUTAJ), bezsensownie zamordowanego.. Kiedyś czytałem, że Japończycy wykupili wszystkie dzieła Beksińskiego jakie miał namalować do końca życia... Obraz z okładki nie ma tytułu, można go podziwiać w muzeum artysty w Sanoku. Byłem tam kilkanaście lat temu i każdemu szczerze polecam.
Ale okładka to nie przypadek - wiadomo że zespołowi kibicował Tomek "Beksa" Beksiński (TUTAJ), syn artysty i jeden z najwybitniejszych polskich dziennikarzy muzycznych, który popełnił samobójstwo.
Płyta jest niezwykła i nikt nie ma chyba wątpliwości, że dziś to klasyk polskiej muzyki, który śmiało można postawić obok czarnej płyty Brygady Kryzys (TUTAJ), czy Nowych Sytuacji Republiki (TUTAJ).
Znakomite partie wokalne Amiriana i doskonałe solówki Gila, ale nie tylko - cały zespół brzmi bardzo nowocześnie i do dziś Moonshine zaskakuje świeżością.
Tym którzy nie mieli jeszcze okazji poznać najwybitniejszej płyty polskiego rocka progresywnego zapraszam w krainę miłości, nostalgii i wspomnień. Przy tej muzyce zachody słońca nad jeziorami zdają się mieć zupełnie inny wymiar, jeśli tylko czujecie, że Teraz jest czas na Ciebie i mnie Na uśmiech i łzę, Bo wiem co jest w twoich oczach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz