środa, 24 czerwca 2020

Z katalogu 4AD/ z mojej płytoteki: The Wolfgang Press - The Legendary Wolfgang Press And Other Tall Stories, czyli miks psychodeliczno - chłodnofalowy

W roku 1985, zespół Wolfgang Press nagrywa w 4AD swój piąty album: The Legendary Wolfgang Press And Other Tall Stories (LINK). Płyta znacząco odbiega od funkowych klimatów w jakich lubuje się grupa, i jest na pewno, obok kolejnego, czyli Standing Up Straight (o nim też napiszemy), bardzo chłodnofalowy. W zasadzie nie ma na nim, poza jednym coverem Arethy  Franklin czyli Respect, słabych piosenek. Podejrzewam że wrzucili go po prostu dla żartów, w każdym razie zawsze omijam ten utwór gdy najdzie mnie ochota na odsłuchanie albumu. 

Co do zapędów chłodnofalowych bohaterów dzisiejszego wpisu warto wspomnieć, że na legendarnej kompilacji 4AD, wdanej dwa lata później, czyli Lonely is an Eysore (opisanej przez nas TUTAJ), brzmieli oni tak:


Nota bene, scenę odsłonięcia okna uważam za jedną z najlepszych, jeśli chodzi o synchronizację dźwięku z obrazem w wideoklipach...


 
Wracając jednak do Legendarnego Wolfgang Press niech zatem nikogo nie zmyli kolorowa okładka z odlotowymi ilustracjami Alberta Ricci. Na płycie bowiem mamy mistrzów klimatu - pojawia się zatem sama Elizabeth Frazer (chórki w piosence Respect) i kolejny muzyk z Cocteau Twins, czyli Robin Guthrie, grający na gitarze w trzech innych piosenkach i będący ponadto producentem albumu...




Ten zaczyna się od instrumentalnego The Deep Briny, który przy dość schematycznym basie i chłodnych gitarach wprowadza nas w klimat albumu, by całkiem gładko przejść w bardzo rytmiczny Tremble (My Girl Doesn't) - swoistego rodzaju protest song.

Magią głupców jest to, 
że tych słów już nie ma...

Heart Of Stone był swego czasu jednym z największych przebojów tego albumu. Bardzo melodyjna piosenka, ale jak to na całym wydawnictwie, gdzieś kryje się niepokój, jakieś dziwne napięcie... Zdaje się być ona dziennikiem jakiegoś opętanego proroka, który wylądował w domu wariatów...




Tak wiele razy, tyle razy 
Dokonywałeś  zbrodni, kończyłeś historie
Powinienem był poznać wewnętrzne uczucie
Tych niechlujnych ludzi
Udziel przebaczenia i zapomnij
Pokaż prawdziwy smutek i odetnij rękę
Odetnij rękę
 

Podążaj za mną i dziel się swoimi historiami
Podążaj za mną i zamartwiaj się
Podążaj za mną i wskaż przyczynę
Dla tej piekielnej konkurencji
Pójdź za mną i przekaż słowo
Wszystkim ludziom, którzy nie słyszą
 

Tyle razy, tyle razy
Tysiąc głów rozmawia wierszem
Bezużyteczne słowa popełniają więcej przestępstw 

Przypadek bezmyślnej intuicji
Przypadek znalezienia wewnętrznej wizji
Zrzucam bombę ty jeździsz samochodem
A kiedy pękamy tak mocno pękamy
Pielęgniarki przychodzą, aby usłyszeć nasze historie
Te kwiaty mówią, moje kwiaty mówią
Ludzie zabierają to co było moje
 

Uderzyłeś mocno, uderzyłeś mocno
 

Tyle razy połknąłem dziurę
Tyle razy, tyle razy
Uderzasz mocno, uderzasz mocno
Słyszę że idziesz i lecisz w dół
To zabawne uczucie nazywa się dźwiękiem
To nie jest czas na ciężkie oddychanie
Uderzasz mocno, uderzasz mocno
I tak jak mówił - nadchodzi
Grzebię i przewracam się
I przejrzałem na wylot ten przerażający numer
Nie baw się zacienionymi gorączkami
Moje osoby popadły w wieczność
Dźwięk muzyki i oświetlone ogrody
Ogień płonie, ale nie w moim domu
Nie w moim domu, nie w moim domu
Ta sama piosenka, ta sama stara śpiewka
Ta sama piosenka, ta sama stara piosenka
Po prostu szukam kamiennego serca
 

Respect ze wspomnianych powyżej powodów pomijam. To kompletna pomyłka... Za to po nim nadchodzi My Way - zaiste arcydzieło i jeden z najlepszych momentów na tej płycie. Po prostu genialna piosenka...


 

Moje kości nie kłamią
 

Ścigaj fakty i utop w rzece
Weź twarz i wyślij po kwiaty
Staw czoła faktom i udawaj, że są trudniejsze
Staw czoła faktom i udawaj, że jesteś mądrzejszy
Na swój sposób zrobiłem to po swojemu
Na swój sposób zrobiłem to po swojemu
Teraz to przyjemność
W dół w dół ku rozsądkowi
Na swój sposób zrobiłem to po swojemu
Na swój sposób zrobiłem to po swojemu
Nie ma potrzeby dla złych wymówek
Nie ma potrzeby dla złych złych złych sposobów
Mam przyjaciela w Jezusie [ha ha ha!]
Wbija mi pręt w plecy
Po prostu potrząśnij moimi kośćmi i złam mnie
Na swój sposób zrobiłem to po swojemu
Na swój sposób zrobiłem to po swojemu
Moje kości nie kłamią
Moje palce nie chodzą
Potrząśnij moją czaszką, a zobaczysz dlaczego
Zakryj twarz, a zobaczysz dlaczego
Na swój sposób zrobiłem to po swojemu
Wiem, że nigdy o ciebie nie proszę
Wiedz, że nigdy o ciebie nie pytam
Nigdy nie pytaj o ...
Na swój sposób zrobiłem to po swojemu
Na swój sposób zrobiłem to po swojemu
Mówię, że tego, czego tu nie ma, nigdy nie było
Nie pozwól wodzie pod palcami
Nie pozwól, aby woda spływała ci z twarzy
Nie pozwól wodzie pod skórą
Nie pozwól wodzie pod skórą
Tu nie ma sensu, nie ma tu wiary
Nie pozwól wodzie pod skórą
Nie pozwól wodzie pod palcami
Nie pozwól wodzie pod skórą


Po nim kolejny hit - I'm Coming Home (Mama),  być może to jakaś współczesna wersja biblijnego syna marnotrawnego, a może chodzi o powroty po pijackich balangach...    Muted jest utworem instrumentalnym, wprowadzającym kolejną porcję niepokoju, psychodeli i napięcia. Tak potrafią tylko oni i tylko na tej płycie. Deserve nieco uspokaja klimat. 

Złapany w połowie czterdziestej drugiej
To fakt, liczba, słowo pisane
Kawałek mojego umysłu to połowa lub całość
Rewolwer wystrzelił mi z głowy
Aby dać mi to, na co zasłużyłem, na co zasłużyłem


Jak wiele utworów na tym albumie, posiada dadaistyczny tekst. Kilka grup z 4AD w tamtym czasie tworzyła takie teksty, choćby Throwing Muses... Ale może ktoś ma inne zdanie i znajdzie jakieś przesłanie w tym utworze? Ten jednak gdy urywa się, przechodzi po charakterystycznym sapaniu w typowo funkowy Sweatbox. Po nim mamy całkowicie spokojny Fire-Eater i Ecstasy...  

Wstęp do ostatniego utworu jest kolejnym zupełnie niesamowitym momentem na tym albumie... - te kraczące wrony... Piosenka o ekstazie, co jest jak narkotyk...

Zaśpiewaj piosenkę o ekstazie
Zaśpiewaj ją głośno i ze mną
Do widzenia
Strach na wróble skacze przez płot
Aby przeskoczyć ogrodzenie, 

Przeskoczyć ogrodzenie




Płyta The Legendary Wolfgang Press And Other Tall Stories przypomina mi samotne wieczory, kiedy patrząc przez okno na zachodzące słońce słuchałem tych pięknych historii. Siały one w słuchaczu jakiś niespotykany niepokój i pobudzały do myślenia. To było bardzo, bardzo dawno, niepokój pozostał już na zawsze, a Wolfgang Press osiągnął taki poziom jeszcze tylko jeden raz. Tylko, a może aż?

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

P.S. Co dzieje się z muzykami zespołu The Wolfgang Press napisaliśmy niedawno TUTAJ


Wolfgang Press - The Legendary Wolfgang Press And Other Tall Stories, 4AD, 1985, producenci: Robin Guthrie i Wolfgang Press, tracklista: The Deep Briny, Tremble (My Girl Doesn't), Heart Of Stone, Respect, My Way, I'm Coming Home (Mama), Muted, Deserve, Sweatbox, Fire-Eater, Ecstasy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz