niedziela, 29 maja 2022

Z mojej płytoteki: Bel Canto i ich Shimmering, Warm & Bright - doskonałość


Całkiem niedawno odświeżyłem sobie znakomite albumy norweskiego Bel Canto, a ponieważ była okazja na Ebayu dokonałem zakupu obu płyt, które sprzedawał w pakiecie jakiś człowiek z Izraela. No i są w stanie idealnym (niestety winyle zespołu osiągają ceny zupełnie z kosmosu). Tak więc dziś CD

Dwa lata po wydaniu znakomitego albumu Birds of Passage (opisanym TUTAJ) Bel Canto nagrywają nieco inny, ale jakże wybitny  album  Shimmering, Warm & Bright. Zespół wcześniej opuszcza Geir Jenssen przez co dzieło Aneli Drecker i Nilsa Johansena (a skomponowali oni wszystkie piosenki na albumie) staje się bardziej komercyjne, a zespół zrywa z eksperymentami muzycznymi i posiada już własny, kompletnie unikatowy styl. 

Płyta jest powalająca, mnoży się na niej od wielkich hitów, poza tytułowym zapewne można do nich zaliczyć melodyjny Spider Dust, a zespół nie stroni od wokali w języku niemieckim czy francuskim. W tym pierwszym  zaśpiewany jest niemalże operowy Die Geschichte einer Mutter, a Drecker pręży wokalne muskuły. Po latach płyta brzmi cały czas znakomicie, no w końcu mamy tutaj wydawnictwo Crammed Discs a to jest marka.

Album otwiera Unicorn z ciekawą gitarą rodem z płyt Opposition. Po nim Summer opisujący apokaliptyczną ucieczkę przed potopem. Następujący po nim Die Geschichte einer Mutter to pieśń w której w sposób poetycki opisana jest walka matki o swoje dziecko po które przyszła śmierć... Piosenka inspirowana jest jedną z baśni AndersenaWaking Will to nieco słabszy moment ale już za chwilę wieki utwór: Shimmering, Warm and Bright...




Stary olbrzym

Skrada się

Wewnątrz tego domu 

Pomóż przenieść szafkę

Zróbmy ogromną barykadę

By nie wszedł

Wejdź 

Narysuj trochę swojego życia

Słońce i dzień 

Słyszeliśmy, słyszeliśmy hałas

Który nabrał kształtu


Mam na myśli zimną, zimną krew

Biegnącą przez

Głębię 

Naszych żył

Połyskujący, ciepły i jasny

Połysk ciepła po drugiej stronie


Czy on nas nie skusi?

Połyskujący, ciepły i jasny

Potrzebujemy pomocnej dłoni

Straciliśmy kontakt

Jeśli pojawi się jego cień

Rozpadniemy się

Chodzi o to, że uzależniliśmy się

Dawno temu

A ten upiorny, stary gigant się nie wycofa


Można go traktować jako opis walki ze słabościami.



Po nim Sleep in Deep i Buthania - chyba najbardziej wskazujące, jak zespół idzie niczym Dead Can Dance w stronę world music. Następnie wspomniany Le Temps Dégagé, najprościej mówiąc piękna piosenka o miłości, po której znakomity Spiderdust. Ten utwór wyróżnia się na albumie pod względem budowania klimatu. W zwrotkach jest spokojny, majestatyczny, po czym nadchodzi refren w którym Drecker atakuje niczym myśliwiec.


Żyła w stanie zawieszenia

Czas nie okazywał litości

Dopóki mężczyzna w szarości nie dał jej

Dawki słodkiej trucizny


Dostała czar, voodoo

W końcu została uwolniona

Mieszała w ogromnym kotle

Z ropuchami i fajką oraz...


Pyłem pająka, pyłem pająka!

Hokus pokus dla nawiedzonych pożądliwości


Pył pająka, pył pająka!

Hokus pokus dla złych oczu

Ona to ma






Album kończy nastrojowy Mornixuur, po którym nic już nie zabrzmi lepiej... I znowu ta skala głosu Aneli, którym pokazuje swoje profesjonalne, operowe korzenie... 

Najlepsza płyta lat 90-tych, przynajmniej jeśli chodzi o oddanie klimatu tamtych czasów. 

6/6



Czytajcie nas - codziennie coś nowego, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Bel Canto, Shimmering, Warm & Bright, Crammed Discs,1992, realizacja:Ulf Holand,tracklista: Unicorn, Summer, Die Geschichte einer Mutter, Waking Will, Shimmering, Warm and Bright, Sleep in Deep", Buthania, Le Temps Dégagé, Spiderdust, Mornixuur.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz