sobota, 10 października 2020

Z mojej płytoteki: Killing Joke - Mało znany album koncertowy Love Like Blood ze wspomnieniem Joy Division

 

Dzisiaj chcieliśmy uzupełnić dyskografię Killing Joke, o dość mało znane wydawnictwo, co prawda z roku 2002, jednakże zawierające nagrania live grupy z czasów, które my najbardziej sobie cenimy. To jeden powód, a drugi - to wspomnienie o Joy Division zawarte w tym wydawnictwie.

Zacznijmy zatem od pierwszego, czyli tamtych czasów gdy zespół nagrał (naszym zdaniem) dwa najważniejsze, z punktu widzenia naszych zainteresowań, albumy: Night Time z 1985 roku  (opisany przez nas TUTAJ) i Brighter Than a Thousand Suns z 1986 (opisany TUTAJ). Obie płyty to dzisiaj kanon chłodnej fali, i nawet jeśli ktoś nie lubi maniery wokalnej Jaza Colemana musi je znać! 

Repertuar z tych wydawnictw wypełnia w znacznej większości dzisiejszy album, mówimy o wydawnictwie koncertowym Love Like Blood z 2002 roku wydanym przez wytwórnię Brilliant. Pamiętam, że zakupiłem je składając wcześniej zamówienie w jednym ze sklepów zajmujących się dystrybucją, a reklamowane było, jako powrót właśnie do tamtych lat 80-tych.  



Powód dwa, to jak wiadomo Joy Division, którzy byli supportem Killing Joke. Kto śledził nasze wpisy dotyczące dokumentu Shadowplayers - Fakty i Mity o Factory Records (wszystkie części omówione są pod linkiem na prawym pasku TUTAJ) ten pamięta wspomnienia członków zespołu o tamtych koncertach.


Tak więc w części dziewiątej (opisanej TUTAJ) wokalista Killing Joke opowiadał o lutowym koncercie w London University, kiedy to fani  Joy Division stali i słuchali jak zahipnotyzowani (w przeciwieństwie do żywiołowo reagującej publiki Killing Joke). W jedenastej części natomiast, omówionej przez nas TUTAJ, Jaz Coleman wspomina, jak ostatni raz widział Iana Curtisa. Było to po próbie koncertu z 4.04.1980. Ian stał z jakąś piękną dziewczyną (Annik Honore) i trzymał ją za ręce, było widać że jest bardzo zakochany. Ten obraz, zdaniem wokalisty Killing Joke, epatował delikatnością i pozostał w jego głowie już na zawsze.

Wspomnienie o Joy Division zawarte jest we wkładce omawianego dziś albumu.

 

Neil Kellas pisze:

"Killing Joke to dźwięki wymiotującej Ziemi" (Paul Ferguson)


Z popiołów eksplozji Punka, wyłonili się w 1979 roku Killing Joke, z grup z Notting Hill w oryginalnym składzie z Jazem Colemanem, Geordie Walkerem, Paulem Fergusonem i Martinem Gloverem (zastąpionym później przez Paula Ravena), a ich intensywne, brutalne brzmienie, zyskało rozgłos wspierając Joy Division w Teatrze London Lyceum. Łącząc polityczny gniew, alienację i okultystycznie inspirowaną wiarę w Armageddon, ze wstrząsająco ponurym muzycznym tłem rodem z metalu, punka i duba powiązany z zespołem bezkompromisowy duch stworzył silną więź z ich fanami, i wywarł wyraźny wpływ na takie zespoły industrial, grunge i metalowe jak Metallica, NIN, a w szczególności - Nirvana.


John Peel był jednym z pierwszych fanów zespołu a ten podpisał kontrakt z Island Records zanim przeszedł do EG gdzie wydał swój pierwszy album w roku 1980. Poświęcenie Jaza Colemana dla satanistycznej filozofii Alistaira Crowleya doprowadziło do jego dość szokującej wyprowadzki do Islandii, a za nim innych członków zespołu, by po ich powrocie wydać dwa albumy z bardziej dostępną muzyką: Fire Dancers i Night Time, prowadzące do sukcesu zespołu w latach 1983 i 1985. Dzieła Crowleya miały podobny wpływ na gitarzystę Led Zeppelin Jimy Page'a niemniej wiara Colemana w ich przewidywalność osiągnęła zatrważający poziom. 

Ten album po wydaniu Night Time zawiera piosenki nagrane na żywo w Loreley w sierpniu 1985 roku (7 z 8 utworów) włączając w to piosenkę tytułową z Night Time i Love Like Blood, ich najpopularniejszy singiel który osiągnął 16 miejsce na liście UK charts. Ostatnie dwie piosenki to utwory z singla z 1986 roku, a wszystkie 17 piosenek prezentuje obraz szorstkiej, apokaliptycznej muzyki zespołu, która po latach, okazała się niezwykle innowacyjna jak na czasy w jakich powstała. 

Neil Kellas, 2002.     


Ponieważ albumu nie ma na YouTube pozwoliliśmy sobie zilustrować sobie to wydawnictwo koncertami z tamtego okresu, z omawianym dziś repertuarem. Jeden z nich omówiliśmy w naszym wcześniejszym wpisie (TUTAJ), a  był to koncert z 1986 roku nadany we włoskiej TV. Drugi, to występ z Alabamy, z roku 1985, czyli roku wydania Nightime.
 
Podczas tego show możemy zobaczyć wszystko to, o czym powyżej pisał Neil Kellas. Apokalipsa, strach na granicy obłędu, ale przede wszystkim wszechogarniający chłód - czyli to, co na tym blogu lubimy najbardziej.
 
I z czym pozostaniemy już do końca. 
 
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w manistreamie. 


Killing Joke - Love Like Blood, Brillant 2002, tracklista: The Hum, Darkness Before Dawn,    Requiem, Empire Song, Tabazan, Night Time, Kings & Queens, The Good Samaritan, Love Like Blood, Blood Sport, Complications, The Wait, Pssyche, Eighties, Wardance, Adorations, Chessboards.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz