piątek, 10 września 2021

Z mojej płytoteki/ z katalogu 4AD: Pieter Nooten i Michael Brook - Sleeps with the Fishes, muzyka grana w Niebie na koniec lata...

 


W dziale Z Mojej Płytoteki prezentujemy płyty warte, naszym skromnym zdaniem, odsłuchania. 

Pojawiają się one w związku z nastrojem, aurą za oknem, po prostu w czasie kiedy akurat gramofon, czy odtwarzacz, wypuszcza w eter te a nie inne dźwięki, roztaczając odpowiednie do pory roku i nastroju klimaty. 

Koniec lata, pora żegnać się z urlopem, łapiemy ostatnie promienie słońca, a kalendarze nieubłagalnie wskazują nadejście naszych ulubionych, jesiennych klimatów. W lasach pojawiły się grzyby, a my spokojnie przygotowujemy się do powrotu do pracy... 

Płyta Nootena i Brooka to idealne dzieło na taką właśnie porę. 


Nostalgiczna, ciepła, kojarzy się z ostatnimi promieniami słońca na balkonie i pierwszymi żółtymi liśćmi na drzewach. Przypomina Tomasza Beksińskiego, który kiedyś stwierdził, że to muzyka grana w Niebie

Opisywaliśmy ostatnio co dzieje się z legendarnym muzykiem Clan of Xymox (TUTAJ), autorem wszystkich utworów na tym genialnym albumie. Ta płyta to pomost między starym Xymox, a This Mortail Coil, który Nooten współtworzył. Ma w sobie ducha, który po tym jak Nooten odszedł z zespołu, już nigdy do niego nie powrócił. To obok genialnych dzieł jak Within the Realm... Dead Can Dance (opisanym przez nas TUTAJ), Treaure Cocteau Twins (TUTAJ), czy płyt Clan of Xymox (TUTAJ) i This Mortail Coil (TUTAJ) właśnie jedna z najważniejszych płyt TAMTEGO 4AD. Tamtego, bo nie czarujmy się, obecne 4AD w porównaniu z tamtym a lat 80-tych, to jakiś ponury żart.

Sam album zrealizowany został w październiku, czyli całkiem blisko miesiąca w jakim go u nas omawiamy. I jeszcze okładka - oczywiście wiadomo, Vaughan Oliver (zmarły niedawno, o czym pisaliśmy TUTAJ), co zresztą widać, idealnie pasuje do zawartego na niej minimalizmu muzycznego (jak mawia klasyk simple is beautiful).



Zaczyna się od instrumentalnego Several Times I, ze znakomitą gitarą Brooka właśnie, który jest też producentem tego albumu. Po nim nieco elektroniczny Searching...

Szukanie, szukanie
Słowa, słowa, zdania
Widzisz moje ręce - są puste
Powoli poruszają się w powietrzu
Posłuchaj naszych myśli, posłuchaj, jak grają
Dawno zapomnianą melodię
Na dużym zielonym krześle
Czy pamięć nie potrafi budować dróg?

Kolory nade mną
Powstań wysoko ponad rozpacz

Szukanie, szukanie
W obrazach i wspomnieniach
Widzisz te ręce są puste
Powoli poruszają się w powietrzu

The Choice z leniwym instrumentalnym wstępem i nostalgicznym wokalem Nootena, w klimatach tak typowych dla wczesnego Xymox przechodzi w utwór Xymox właśnie - After the Call opisujący problemy z rozstaniem. Krótki przerywnik elektroniczno - instrumentalny Finally II, a po nim Instrumental - tym razem z wiolonczelą w roli głównej i typowymi klimatami 4AD zwłaszcza na końcu, płynnie przechodząc w Suddenly II.


Po tej doskonałej trójce instrumentalnej pojawia się
 Suddenly I z jakże delikatnymi partiami wokalu. Clouds, też znany z dokonań COX - tak przecież zaczyna się Medusa (album opisany przez nas TUTAJ)jednak na omawianej dziś płycie mamy wersję z tekstem... Narrator, półsenny spaceruje w chmurach. Jakże bliskie to klimaty do zawartości genialnego albumu Livonia His Name is Alive, który zresztą powstał pod wpływem omawianej dziś płyty (pisaliśmy o nim TUTAJ)... 

Do końca zostało kilka piosenek, świetny instrumentalny Finally I, czy typowo xymoxowy Several Times II. 

Pod koniec pojawia się inna od znanej wersja też xymoxowego Equal Ways z damskim wokalem, piosenka o kołowrotku życia...

Tak więc krąg nie może zaniknąć
Zmienia się na nieskończenie wiele sposobów 
Zmienia swoje niekończące się dni

Okno oferuje widoki
Niekończących się miłości i lęków
Niekończących się ruchów i bezruchu
Odpoczywamy i tańczymy
Szydzimy z naszych powstań i upadków
Nie przestanę się zastanawiać
Nigdy nie przestanę się zastanawiać

Chodzą w kwiatach
Chodzą w krótkich spodenkach
Nic nie wygrywają
Lub wygrywają nagrody
To nie ma dla mnie znaczenia
Chodzę po kwiatach
Nic nie wygrywam

Ten krąg nie może zaniknąć 
Zmienia swoje nieskończone drogi
Zmienia swoje niekończące się dni

Straszny dom 
Co wznosi się i upada
Nie przestanę się zastanawiać
Nigdy nie przestanę wędrować
Straszny dom 
Wznosi się i upada
Nie przestanę się zastanawiać
Nigdy nie przestanę wędrować
Nadchodzą równe dni
Żyjmy więc na równi
Obracamy się w równych kierunkach
Żyjmy więc w równych dniach 

Do końca albumu zostały trzy utwory instrumentalne: These Waves, Time, Several Times III. Środkowy nieco bardziej dynamiczny, jakby przed końcem snu zaczęło się już wybudzanie... 

Trudno zaprzeczyć, że to jedna z najlepszych płyt 4AD i jedna z najlepszych płyt gatunku w ogóle.

Idzie, a w zasadzie już nadeszła jesień...

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

 
 

Pieter Nooten i Michael Brook - Sleeps with the Fishes, 4AD 1987, realizacja: Michael Brook, tracklista: Several Times I, Searching, The Choice, After the Call, Finally II, Instrumental, Suddenly II, Suddenly I, Clouds, Finally I, Several Times II, Equal Ways, These Waves, Time, Several Times III.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz