piątek, 9 grudnia 2022

Niezapomniane koncerty: Jarobe live at Union Pool, Brooklyn, Nowy Jork, 25.05.2010


Dziesięć lat po otwarciu Union Pool - ośrodka rozrywkowego mieszczącego się w dawnym sklepie ze środkami do zwalczania szkodników i odnowy basenów, w cieniu drogi ekspresowej Brooklyn-Queens w Williamsburgu, koncertuje Jarboe z zespołem. Przez te lata Union Pool przekształcił się z sąsiada narożnego baru, w którym stali bywalcy grali w rzutki i wszyscy się znali, w centrum rozrywkowe, oferujące, jak piszą na swojej stronie - dla każdego coś miłego (LINK). 
 
Ekswokalistka Swans (co się dzieje z nią dzisiaj pialiśmy TUTAJ) występuje z zespołem, który na stronie artystki (TUTAJ), przedstawiony jest bardzo lakonicznie, jako eksczłonkowie grup Inswarm, Cobalt, Batillus i Hull. Ponieważ nazwy te nic nam nie mówią, staramy się zlokalizować muzyków, zwłaszcza, że koncert zagrali znakomicie i są profesjonalni w każdym calu.
 
Z zespołu Inswarn, na gitarze gra Joshua Lozano. Wydaje się, że to co robi podczas koncertu, włącznie z grą na gitarze pałeczką od perkusji, jest ponadprzeciętne. 
 
W wywiadzie udzielonym TUTAJ dowiadujemy się, że grał też kiedyś w Cobalt. Inswarn natomiast supportował Jarboe podczas trasy (np. w Japonii) i wtedy Joshua grał w obu grupach. Jawi się być ogólnie niezwykle aktywny, udzielając się w wielu, bardzo różnorodnych projektach:
 
Grałem w black metalowym zespole Cobalt, oldschoolowym hardcore'owym zespole Go Deep, prog rockowo/metalowym zespole Family, beat down hardcore'owym zespole xPassagex, industrialnym Inswarm, a obecnie gram na perkusji w indie/popowym/rockowym zespole The Triceratops. Och, grałem też sporo koncertów dla Jarboe; łagodną, ​​artystyczną, hałaśliwą, jakakolwiek to była muzyka...  Po prostu słucham dużo muzyki, wszelkiego rodzaju rocka i nie tylko. Więc… dlaczego miałbym grać tylko jeden gatunek? Zapomniałem, że grałem też w amerykańskim folk grunge'owym projekcie z członkami Cobalt o nazwie Mans Gin. Myślę, że praca w różnych miejscach dała mi kontakt z różnymi muzykami i zaowocowała wieloma znajomościami.
 
 
Drugą charakterystyczną postacią jest Fade Kainer, muzyk również udzielający się w kilku projektach (np. Batillus), a nawet wydający albumy solowe (TUTAJ).
 
 
Erik Wunder (perkusja) też jest muzykiem Cobalt, a czwarty artysta to Nick Palmirotto z zespołu Hull.
 

Koncert to zaledwie 4 piosenki, rozciągnięte w długie pełne improwizacji niekończące się opowieści dźwiękowe. Doskonałe zgranie zespołu to znak charakterystyczny tego minishow, ale i publika nie pozostaje bierna. Znakomite są kadry pokazujące przyjęcie wokalistki pod sceną, gdzie postanawia wykonać fragment jednego z utworów.
 
W prezentowanym show nie zabrakło piosenek z repertuaru Swans (otwarcie - Mother/Father z The Great Anihilator, który opisaliśmy TUTAJ). Po nim We Are The Prophecy, z solowego albumu, a dokładnie wznowienia na CD - Thirteen Masks (jej debiut z 1991, wznowienie 2004). 
 
Mówię do ciebie
i ty to wiesz
wszystko co mam
daję ci
ale nadal ukrywam
sekret
i nigdy mnie tam nie dotkniesz
idę w góry z moją wiedzą
jadę w góry
idę w góry z moją wiedzą
z moją wiedzą
i kiedy niebiosa pękną
i kiedy moje serce jest twoje
kiedy mury runą
brama pęknie
i światło pada
i przechodzi
umarli, którzy powstają
aby przyszło królestwo
i święty
wzniesiemy się
i weź rękę
Gabriela
i niebo się otwiera
tylko dla nas
i słyszę, jak mówi
słyszę twoje serce
słyszę twoje serce
słyszę twoje serce

 
Po nim Within - najlepszy utwór całego show, otwierał znakomity album z Neurosis  z 2003 roku (opisany TUTAJ). Całość kończy Transmogrification z solowego albumu Mahakali z 2008 roku.
 
Dla nas arcydzieło gry koncertowej. Wkrótce sięgniemy po inne dokonania Jarboe, artystki ponadprzeciętnej. 
 
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie. 
 
 
 
Jarobe live at Union Pool, Brooklyn, Nowy Jork, 25.05.2010, tracklista: Mother/Father,
We Are The Prophecy,Within,Transmogrification.
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz