Poprzednie części streszczenia fragmentów poświęconych Joy Division w książce Jamesa Nice'a można odszukać (kolejno od pierwszej do siódmej) TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.
Po opisanym w poprzedniej części koncercie w Electric Ballroom w Londynie, 26.10.1979 dwie następne noce (26 i 27.10.) zespół koncertował w Manchester Apollo wraz z Buzzcocks. Wtedy właśnie Richard Boon sfilmował fragmenty występów, a te umieszczone zostały w filmie Here Are The Young Men.
Widać było napięcie Iana Curtisa, a Stephen Morris stwierdził, że wtedy należał się Ianowi jakiś odpoczynek. Z kolei Hook stwierdził, że Curtis stał się swoim własnym największym wrogiem, bo zawsze odpowiadał że wszystko jest z nim OK i mówił to co pytający chciał usłyszeć.
Kolejny rozdział książki przenosi nas do roku 1980. Autor opisuje najpierw historię powstania okładki Closer autorstwa Petera Saville'a i jego asystenta Martyna Atkinsa (opisaliśmy to bardzo wnikliwie w naszej notce TUTAJ).
W styczniu 1980 Joy Division nagrali LWTUA w Oldham. Wtedy Hannett zdecydował się nagrać Closer w studio zbudowanym i będącym własnością Pink Floyd - Britannia Row w Londynie. Zdecydowały o tym możliwości dźwiękowe i techniczne, lokalizacja i koszty. Istniała możliwość, że Pink Floyd poznają się na talencie Hannetta i zaproszą go do realizacji kolejnej ich płyty, a odległość od Manchesteru zapewniała łatwość wykluczenia muzyków z sesji miksowania nagrań.
Studio miało jedynie sztuczne oświetlenie i po pewnym czasie przebywania w nim miało się lęki klaustrofobiczne. Ian Curtis zapytany przez Michela Duvala (warto zobaczyć TUTAJ) czy nowa płyta będzie drugą Ścianą odpowiedział, że zespół nienawidzi podwójnych albumów, ale cieszy się z robienia rzeczy, których nienawidzi.
Closer nagrano w marcu, głownie nocami, a zespół stracił dynamikę Unknown Pleasures, i nie był też tak przebojowy jak na LWTUA. Użyto syntezatorów, a zespół grał zarówno w stylu proto-techno (Isolation) jak i spokojnie i lodowato (The Etarnal czy Decades). To najbardziej mistyczna i kabalistyczna produkcja Martina Hannetta. Unknown było zapewne weselsze, podczas gdy Closer bardzo depresyjne. Nagranie zabrało 13 dni i nocy. Ian czuł się źle, nie brał leków bo te wprawiały go w odrętwienie. Początkowo nie był zadowolony z brzmienia Closer, powiedział że przypomina mu Genesis.
Zdaniem Savillea Manchester to miasto podziemnych przejść betonowych i gotyckiej katedry. Unknown Pleasures da się porównać do pierwszego a Closer do gotyckiej katedry.
Tony Wilson wspomina jak członkowie Joy Division kleili okładki albumu Durutti Column z papieru ściernego. Odbywało się to w siedzibie Factory przy Paltine Road. Joy Division skleili około 500 okładek, z czego najwięcej Ian, który wtedy potrzebował więcej pieniędzy. Tak więc sklejał i zgniatał okładki, podczas gdy pozostali członkowie zespołu oglądali filmy pornograficzne.
W styczniu 1980 roku Joy Division pojechali na pierwszą profesjonalną europejską trasę. Odwiedzili: Amsterdam, Den Haag, Nijmgen, Antwerpię, Kolonię, Rotterdam, Brukselę, Eindhoven, Groningen i finalnie Berlin.
Wkrótce i tym napiszemy, dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz