niedziela, 3 stycznia 2021

Z mojej płytoteki: Kraftwerk i Trans Europe Express - jedna z ulubionych płyt Iana Curtisa z Joy Division i najbardziej inspirujących płyt muzyki


Dzisiaj klasyk i jedna z najbardziej zdezelowanych płyt, jakie posiadam w swojej kolekcji, a przy okazji jedna z najważniejszych (obok Autobahn) płyt Kraftwerk, według Iana Curtisa. Z książki Jona Savage'a, ale też i z wywiadów z Peterem Hookiem i Bernardem Sumnerem wiemy, że zespół często przed wyjściem na scenę rozgrzewał się w kuluarach słuchając KraftwerkSumner wspomina w książce Savage'a (TUTAJ), że to Curtis zaprezentował mu jako pierwszy muzykę Kraftwerk, często puszczał Trans Europe Express przed występami. Sumner pod wpływem elektroniki tego utworu, zdecydował się skonstruować syntezator, w czym miał pomóc mu jego dziadek - inżynier. Mało tego, ten sam utwór rozbrzmiewał z głośników na chwilę przed koncertem Petera Hooka and the Light we Wrocławiu (który opisaliśmy TUTAJ i TUTAJ). Album miał też ogromne znaczenie dla twórcy Manchester Sound - Martina Hannetta (warto zobaczyć TUTAJ).

Zatem chyba nie dziwi nikogo, że bez wahania można stwierdzić, iż mamy do czynienia z jednym z najważniejszych i najbardziej inspirujących albumów nie tylko Kraftwerk, ale i w historii nowoczesnej muzyki. 

Zanim zdobyłem winyl z epoki stałem się posiadaczem pirackiej kasety magnetofonowej. Tak tak, swego czasu w naszym kraju na kasetach można było zdobyć wszystko. Mam ją do dziś w swojej kolekcji i do dziś gra:




Winyl z epoki, jaki posiadam, został wydany przez Capitol. Wszedłem w jego posiadanie zupełnie przypadkowo. Znajoma (wtedy byliśmy uczniami tej samej szkoły podstawowej), wielka fanka Bee Gees dostała go w prezencie (w stanie mocno zużytym), a ponieważ wiedziała, że jestem znany w moim mieście z faktu słuchania jak to mówiła dziwacznej muzyki podarowała mi go, czym sprawiła mi ogromną radość. Była to jedna z pierwszych płyt zagranicznych w mojej raczkującej wtedy płytotece... 

 


Mimo znaku czasu zaimponowała mi wtedy znakomita szata graficzna płyty. W grafice Trans-Europe Express z 1977 r. autorstwa Schulta, czwórka muzyków została wystylizowana na gwiazdy kabaretów z okresu międzywojennego, o czym pisaliśmy TUTAJ, wspominając zmarłego w maju ubiegłego roku Floriana Schneidera. Imponuje też coś, czego w polskich wydawnictwach z tamtych czasów nie było - kartonowa obwoluta albumu z zaokrąglonymi narożnikami.



Cały album muzycznie utrzymany jest w niepowtarzalnym klimacie. Kraftwerk, mimo dość mechanistycznego brzmienia, nie popadają na tym albumie w monotonię (co zdarzało im się na kolejnych wydawnictwach), zaskakują nostalgicznymi klimatami i prostotą tekstów. Oczywiście mamy tutaj do czynienia z concept albumem. Podróżujemy TEE napotykając na różne europejskie przygody, podziwiając widoki niekoniecznie związane z krajobrazami za oknem, ale też i z pejzażami rozpostartymi w ludzkiej psychice. 

Europa jest nieskończona o czym informuje nas pierwszy utwór: Europe Endless. Jest w niej miejsce na promenady, widoki z pocztówek, aleje, ale też i elegancję oraz dekadencję. Po wstępnym utworze bardzo nastrojowy The Hall of Mirrors. Jeden z moich ulubionych (o ile nie ulubiony) utwór Kraftwerk... 

Do sali luster wszedł młody mężczyzna
Gdzie odkrył odbicie siebie

Nawet największe gwiazdy
Odkryją siebie w lustrze
Nawet największe gwiazdy
Odkryją siebie w lustrze

Czasami widział swoją prawdziwą twarz
A czasem kogoś nieznajomego zamiast tego

Nawet największe gwiazdy
Znajdą swoje twarze w lustrze
Nawet największe gwiazdy
Znajdą ich twarze w lustrze

Zakochał się w swoim obrazie
I nagle obraz się zniekształcił

Nawet największe gwiazdy
Nie lubią siebie w lustrze
Nawet największe gwiazdy
Nie lubią siebie w lustrze

Wymyślił osobę, którą chciał być
I zmienił się w kogoś nowego

Nawet największe gwiazdy
Zmieniają się w lustrze
Nawet największe gwiazdy
Zmieniają się w lustrze

Artysta żyje w lustrze
Echa samego siebie

Nawet największe gwiazdy
Żyją swoim życiem w lustrze
Nawet największe gwiazdy
Żyją swoim życiem w lustrze

Nawet największe gwiazdy
Montują twarz w lustrze
Nawet największe gwiazdy
Montują ich twarz w lustrze

Nawet największe gwiazdy
Żyją swoim życiem w lustrze
Nawet największe gwiazdy
Żyją swoim życiem w lustrze

Piosenka ta została po latach coverem który wykonywali Siouxsie and the Banhees. I to wykonywali całkiem nieźle... 



Po tej chwili wyciszenia pora na odrobinę apokaliptycznego tańca, inaczej bowiem nie można nazwać znakomitego Showroom Dummies. 

Stoimy tutaj
Odsłaniając się
Jesteśmy manekinami salonowymi
Jesteśmy manekinami salonowymi

Jesteśmy obserwowani
I czujemy puls
Jesteśmy manekinami salonowymi
Jesteśmy manekinami salonowymi

Rozglądamy się
I zmieniamy pozę
Jesteśmy manekinami salonowymi
Jesteśmy manekinami salonowymi

Zaczynamy się ruszać
I rozbijamy szybę
Jesteśmy manekinami salonowymi
Jesteśmy manekinami salonowymi

Wychodzimy
I wybieramy na spacer po mieście
Jesteśmy manekinami salonowymi
Jesteśmy manekinami salonowymi

Wchodzimy do klubu
I tam zaczynamy tańczyć
Jesteśmy manekinami salonowymi
Jesteśmy manekinami salonowymi

Jesteśmy manekinami salonowymi
Jesteśmy manekinami salonowymi
Jesteśmy manekinami salonowymi
Jesteśmy manekinami salonowymi 

Czyż dzisiaj życie wielu z nas nie wygląda tak jak opisuje ta znakomita piosenka? To kolejny doskonały utwór Kraftwerk. W tym miejscu kończy się pierwsza strona płyty. Pora zatem na drugą, moim zdaniem już nie tak powalającą, choć wcale nie słabą. 

Zaczyna się od wielkiego hitu, wspomnianego powyżej utworu Trans-Europe Express, którym Ian Curtis rozgrzewał kolegów przed występami...


Metal on Metal jest kontynuacją podróży a po nim (również instrumentalny) Franz Schubert. Całość kończy utwór Endless Endless, nawiązujący do początku i zamykający wszystko w nieskończoną pętlę czasu... W nigdy niekończącą się podróż, w jakiej są teraz Ian Curtis i Florian Schneider, i w jakiej będziemy kiedyś my wszyscy.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.



Kraftwerk, Trans Europe Express, Capitol 1977, producenci: Ralf Hütter i Florian Schneider, tracklista: Europe Endless, The Hall of Mirrors, Showroom Dummies, Trans-Europe Express, Metal on Metal, Franz Schubert, Endless Endless. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz