środa, 15 września 2021

Joy Division w książce Shadowplayers Jamesa Nice'a cz.12: Po samobójstwie Iana Curtisa z Joy Division

  


Poprzednie części streszczenia fragmentów poświęconych Joy Division w książce Jamesa Nice'a można odszukać (kolejno od pierwszej do jedenastej) TUTAJTUTAJTUTAJTUTAJTUTAJTUTAJTUTAJTUTAJTUTAJTUTAJ i TUTAJ.

Omawiany dziś fragment zaczyna się od przytoczenia znanych powszechnie faktów związanych z reakcją członków Joy Division na wiadomość o śmierci wokalisty (pisaliśmy o tym TUTAJ). 

Kremacja odbyła się 23.05.1980 w Macclesfield, przed ceremonią Wilson zaprosił wybranych muzyków z Factory żeby zobaczyli ciało. Wśród gości byli: A Certain Ratio, Section 25, Cabaret Voltaire, oraz Annik Honore. Pozostali członkowie Joy Division odmówili zobaczenia ciała Iana Curtisa, czego później żałował Peter Hook. Zaproszony też został Paul Morley, celem napisania za jakiś czas biografii zespołu. 

Steven Mallinder z Cabaret Voltaire wspomina to tak: Zostaliśmy poproszeni żeby zobaczyć ciało Iana. W tamtym czasie byliśmy ze sobą blisko. Zaproszenie to nie było czymś upiornym. To była taka surrealistyczna seria wydarzeń, że w tamtym czasie nikt z nas nie umiał sobie z nią poradzić.


Factory obchodzili stypę po wokaliście Joy Division przy 86 Palatine Road obfitymi ilościami alkoholu, oglądając zrealizowany właśnie film o Sex Pistols The Great Rock and Roll Swindle. Towarzyszyły temu szok, frustracja i zakłopotanie. Larry Cassidy stwierdził, że wszyscy członkowie kapel Factory byli nieźle sfrustrowani. Zaszokowaniu towarzyszyły rozmowy o tym jak samolubnym czynem jest samobójstwo. Zarówno Morris jak i Hook doznawali sprzecznych emocji. Nie płakaliśmy na jego pogrzebie. Na początku byliśmy źli. Byliśmy absolutnie rozbici. Nie tylko straciliśmy kogoś, kogo uważaliśmy za przyjaciela. Straciliśmy też zespół, coś dla nas najważniejszego.


Przez kolejnych 15 lat ukazywały się nowe fakty dotyczące samobójstwa Iana Curtisa, począwszy od książki Deborah Curtis, a skończywszy  na wywiadach z członkami zespołu, i publikacji listów Curtisa do Honore w 2006 roku. W tamtym czasie informacje o tym co się działo nie wydostawały się poza wąskie grono ludzi z Factory i rodzinę. Tak więc wielu dziennikarzy żyło spekulacjami. Na przykład Dave McCullough przytoczył plotkę, że Curtis postradał zmysły, i napisał rozpaczliwe pożegnanie z liderem Joy Division (warto zobaczyć TUTAJ). Nie wspomniał o kłopotach zdrowotnych lidera zespołu.  

Gretton czekał na jakieś wyniki ze śledztwa. Przytaczane fakty odbiegały od jego oceny rzeczywistości.   nie zgadzał się z faktem, że Curtis cierpiał na poważną depresję, nie było tego widać. Tydzień wcześniej kiedy kupowali nowe ubrania na wyjazd do USA był bardzo zadowolony. Jego problemy rodzinne miały charakter osobisty, doradzali mu, ale to nie były sprawy zespołu. 7.04. próbował popełnić samobójstwo, 22.04. miał wizytę w klinice psychiatrycznej jako pacjent dochodzący. W pewien sposób oszukiwał zespół, nie chciał ich zawieść, choć o samobójstwie wspominał już od wczesnych lat jako nastolatek.


W czerwcu ukazał się LWTUA, a pozostali członkowie zespołu pozostali bez środków do życia ponieważ wcześniej porzucili swoje prace. 26.07 ukazał się Closer. Album sprzedał się w USA w 15 000 egzemplarzy, co dziwne, większy sukces odniósł singiel flexi (pisaliśmy o nim TUTAJKomakino, Incubation i As You Said który sprzedał się w 75 000 egzemplarzach. W UK Closer ulokował się na pozycji 6 tutejszej listy płytowej (warto zobaczyć TUTAJ).


Annik Honore po śmierci i pogrzebie Iana Curtisa przebywała przez kilka miesięcy w małej wiosce koło Mons w mieszkaniu swojej babci. Jeśli chodzi o śmierć Curtisa to w relacji pozostałych członków zespołu najbardziej przeżył ją Bernard Sumner. Próby zastąpienie Iana kimś z zewnątrz spełzły na niczym. 

Wspominają, że w tamtym czasie mieli tylko dwie piosenki - Ceremony i In a Lonely Place (zresztą obie z repertuaru JD - TUTAJ). Wkrótce zaczęły powstawać nowe kompozycje. Teraz, w przeciwieństwie do czasów Joy Division, zaczęli spędzać więcej czasu razem i więcej próbować - ich głównym celem było nie tylko zastąpienie Iana na wokalu ale i wypracowanie nowego stylu pracy, bowiem w Joy Division to Ian wszystkim dowodził. 

Zarejestrowali pierwszą sesję dzieląc wokale po równo - starali się sprawdzić, kto z nich wypadnie najlepiej. Rob Gretton miał pomysł żeby Stephen Morris śpiewał za Curtisa. W końcu do zespołu dołączyła Gillian Gilbert a wokalami zajął się Bernard Sumner.

Na tym kończymy nasze streszczenia książki Jamesa Nice'a do której zapewne wrócimy jeszcze omawiając inne mało znane aspekty działalności Factory. Tymczasem czekają nowe książki które omówimy już wkrótce.

Dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz