czwartek, 26 grudnia 2019

Shadowplayers: Fakty i mity o Factory Records cz.15 - prawda o debiucie New Order


Od jakiegoś czasu omawiamy na naszym blogu dokument Jamesa Nice'a Shadowplayers, czyli fakty i mity o wytwórni Factory Records

Tak też w części pierwszej (TUTAJ) omówione zostały początki powstania klubu i tworzenie stajni zespołów Factory. Część druga to historia tworzenia pierwszej płyty promującej zespoły wytwórni a więc A Factory  Sample (TUTAJ). Z kolei część trzecia (TUTAJ) przedstawiała personalia wytwórni. W części czwartej (TUTAJ) streściliśmy wypowiedzi legend tamtych czasów wspominających realizację kultowej dziś płyty, chodzi oczywiście o album Unknown Pleasures zespołu Joy Division (FAC 10), nagrany w maju 1979 roku a zrealizowany przez samego Martina Hannetta (o którym pisaliśmy wielokrotnie  TUTAJ). Kolejna część (TUTAJ), poświęcona była właśnie jemu, legendarnemu producentowi i jednemu ze współtwórców potęgi Factory Records, a jednocześnie twórcy Manchester Sound. W części szóstej (TUTAJ) opisywaliśmy historię Vini Reilly i jego Durutti Column, zespołu, który oprawił swoją pierwszą płytę długogrającą - Return of Durutti Column (FAC 14) w niesamowitą okładkę - okładkę z papieru ściernego (a sklejaniem zajmował się między innymi Ian Curtis i Joy Division). Cześć 7 (TUTAJ) poświęcona była pierwszemu singlowi A Certain Ratio, i ich relacji z menadżerem, szefem Factory Records - Tony Wilsonem, natomiast część 8 (TUTAJ) zespołowi Section 25 z Blackpool, którego menadżerami byli Ian Curtis i Rob Gretton (warto spojrzeć też  TUTAJ). W części dziewiątej (TUTAJ) zamieszczono wspomnienia z tras koncertowych zespołów z Factory ale nie tylko...

Część dziesiąta poświęcona była koncertowi Joy Division i Cabaret Voltaire w Plan K w Brukseli 16.10.1979 r (TUTAJ), jedenasta (TUTAJ) dotyczyła dwóch koncertów Joy Division zagranych 4.04.1980 roku w the Rainbow i Moonlight Club, a dwunasta Factory Benelux i pokrewnym wytwórniom (TUTAJ).

Kolejna, trzynasta część (TUTAJ) dotyczyła awantury i bójki, jaka miała miejsce w Derby Hall w Bury 8.04.1980 roku. 

Część czternasta (TUTAJ) pokazywała reakcje na samobójstwo wokalisty Joy Division, Iana Curtisa, które miało miejsce w nocy z 17 na 18.05.1980 w jego domu w Macclesfield. Tym samym zakończyliśmy opis historii Joy Division. Aby jednak uzyskać pełen obraz historii wytwórni kontynuujemy opis filmu, którego dziś omawiany i krótszy niż zwykle odcinek, opisuje debiut New Order. Ten miał miejsce 29.07.1980 roku w Beach Club.
Na wstępie Richard Boon, manager the Buzzckocks wspomina problemy Factory po zamknięciu Russel Club
 
Graham Massey z Biting Tonques opowiada, jak znalezli wtedy nowe miejsce - dwupiętrowy klub w którym na parterze wyświetlano filmy (m.in. Burroughsa). Klub był w stylu lat 50 -tych mały i obskurny. Beach Club był miejscem gdzie debiutowało wiele zespołów w tym New Order.

Peter Hook wspomina, że chcieli przerwać marazm jaki nastąpił po samobójstwie Iana Curtisa. Mieli kilka piosenek, każdy z nich śpiewał, mieli też jeden utwór instrumentalny. Boon wspomina, że kiedy zaczęli używać keyboardów to początkowo brzmieli jak Popol Vuh - zespół, który tworzył muzykę w filmach Wernera Herzoga (warto zobaczyć TUTAJ). Hook wspomina, że nie oczekiwali wtedy finansowego wsparcia, mieli dwie dopracowane piosenki po Joy Division: Ceremony i In a Lonely Place. Czuli że są w stanie coś razem zrobić, że jest między nimi chęć tworzenia i z tego czerpali siłę. 

Ann Quigley wspomina, iż wybranie Bernarda Sumnera na wokalistę było bardzo odważnym krokiem ze strony zespołu. Hook opowiada, jak wtedy Sumner i Morris zaangażowali się w nowe technologie przetwarzania dźwięku.

Zespół zadebiutował w Beach Club 29.07.1980 roku. Wystąpili w swoim debiucie zamiast the Names, którzy nie mogli zagrać. Ci ostatni na pytanie, co czuli gdy zamiast nich wystąpili dawni członkowie Joy Division żartobliwie stwierdzają, że powinni za to przeprosić.
 

Warto na koniec dodać, że New Order nie mieli wtedy jeszcze nowej nazwy, i zagrali anonimowo, można żartobliwie stwierdzić, że jako No Names.

Kolejne odcinki Shadowplayers już wkrótce - jeśli chcecie je poznać, czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz